Decyzja podjęta. Dieta nadal. Od miesiąca próbuję też ćwiczyć. W pracy mam stepper, początkowo po 15 minut, potem dochodzę do 45 i tyle mi wystarczy, 2 x w tygodniu. W domu mam rowerek, ale z tym jest gorzej. Nogi szybko się męczą, ale może by wytrzymały, ale nie wytrzymuje nacisku moja tylna część ciała. Przy wadze 140 kg wytrzymać 5 minut było ciężko, nadludzkim wysiłkiem, wyjąc z bólu wytrzymywałam do 10 minut.
01 luty - waga 134,7 kg
w tym miesiącu robię badania, usg i gastroskopię i umawiam się na wizytę do chirurga. Podczas wizyty zaskoczenie. Doktor na podstawie wyniku gastroskopii stwierdza, że nie może mi zrobić resekcji żołądka, tylko w grę wchodzi by-pass. W duchu cieszę się, przecież by-pass miał być kolejny, za rok, może dwa. A tu już, od razu. Super. Przez cały luty trzymam się ściśle swojej diety. Na rowerku wytrzymuję już 15 minut.
02 marzec 2014 - waga 130 kg. Na dziesięć dni przed operacją przechodzę na dietę płynną - jem wyłącznie zupki i koktajle Aleevo. Na dzień przed operacją piję tylko wodę. Do szpitala zgłaszam się w dniu operacji rano. Dzień przed operacją ważę 126,4 i wyglądam tak:
ciuchy te same, tylko strasznie już na mnie wiszą.
Niestety z tyłu nadal nie jest dobrze
cdn :)
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 17:04Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
wiola7706
18 maja 2016, 11:30Jak Ci idzie? Strasznie dawno nie pisalas.
LastChance1984
8 lutego 2016, 22:48Oj długo musimy czekać na kolejną część ;)
LastChance1984
27 stycznia 2016, 23:10jejkuuuu !!! Czekam na następną notkę wspomnień... Pozdrawiam !!
61sekund
25 stycznia 2016, 11:23Jesteś wspaniałą motywacją i cudownie się Ciebie czyta! :) Jeszcze raz ogromnie gratuluję determinacji i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy opowieści :)
wiola7706
24 stycznia 2016, 00:42Pieknie waga spadała . Moze kiedys odwazysz się pokazać nam jak wygląda Twoje ciało. Super, że nie masz tak jak czasem w tv pokazuja.
Ania355
23 stycznia 2016, 08:18Jesteś niesamowita! Jestem pewna że dalabys radę bez operacji ! Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg wspomnień.
Cesta
23 stycznia 2016, 06:26A co z nadmiarem skóry?
berkati2016
23 stycznia 2016, 07:14Jest, ale nie taki, jak to czasem w telewizji pokazują. W poniedziałek mam wizytę u chirurga plastycznego, zobaczę co mi powie. Nie jestem taka bardzo wyrywna, żeby się znów dać pokroić.
Cesta
23 stycznia 2016, 08:19No to masz szczęście. Ja po schudnięciu 15 kg mam torbę jak kangurzyca. No i wiszą mi skrzydła. Chudłam tylko na diecie. Teraz będę rzeźbę robić, bo masę jeszcze mam. Nie przeszłam kwalifikacji do operacji. Lekarz powiedział, że jestem za chuda i za zdrowa. Nie to nie, Sama sobie poradzę. To znaczy z dietetykiem. Uważam, że jesteś bardzo dzielna i konsekwentna. Tego ostatniego mi brakuje. Pozdrawiam serdecznie i czekam na opis jak dałaś radę po operacji.
manka1967
22 stycznia 2016, 23:48dziś wieczorkiem przeczytałąm wszystkkie wpisy .Czekam na dalsze .Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam serdecznie")
CZAS=ZMIANY
22 stycznia 2016, 22:47Wow!!! 3 części wspomnień w 1 wieczór.Przeczytałam z rozdziawioną buzią.Naładowałaś mnie niesamowicie.Pozdrawiam cieplutko.