Zapominam o jedzeniu tralalala:)))
dzisiaj śniadanie:
6.30 dwa parkiety ze smarowidłem,
obiad 11.30 ryba w jajku, surówka z kiszonej kapusty
drugi obiadek w domu 14.30 kawalątek kurzej piersi i kapusta czerwona
kolacja: ok 18 3 łyżki budyniu wiśniowego, wiem że nie powinnam :((
toteż teraz siedzę głodna i pokutuję:((((
i już Was nie czytam, bo zgłodnieję jeszcze bardziej. Idę za to na stepper..40 minut połażę chociaż nudno...
Kolorowych senków dziewczynki moje kochane!!!
paskudztwoo
24 kwietnia 2010, 06:30poprosze o przepis jak zapomniec o jedzeniu, ja nie potrafie buuuuuuuuuuu
indeside
23 kwietnia 2010, 21:33kurczak w piątek? oj oj grzeszna TY:) :P :)))))))))
penelopaa
23 kwietnia 2010, 21:17ojj ale nie mozna tak malo jeśc, zjadlabym jeszcze coś bialkowgo na kolacje:))
otoja1981
23 kwietnia 2010, 20:48ja tez ciut glodna, ale zamiast dac sie pokusem czytam Ciebie i to mnie mobilizuje! pozdrawiam!
martita.szczecin
23 kwietnia 2010, 20:43ja dzis tez zapomnialam o jedzeniu .. eh .. ale juz mi lepiej :) mialam mally kryzys:*
zaneta3034
23 kwietnia 2010, 20:41Witaj! podziwiam kondycji ja po 15 min na steperze padam
Magduska1983
23 kwietnia 2010, 20:40stepper to najnudniejsze z cwiczeń jakie znam:)na ta rybka....już mi pachnie