Niniejszym sezon grillowy uważam za otwarty!!!
Przedwczoraj u szwagra a wczoraj u nas wielkie grillowanie. Skusiłam się na kawałek kiełbaski, kabanoska i pieczarkę, ale wszystko zgodnie z MM.
Wczoraj zrobiłam na griilu pieczarki z serkiem ( podejrzane u Kesi) mniam, kabanosy, paróweczki i kiełbaskę, no i obowiązkowo chlebek z masełkiem czosnkowym. Sałatka z fetą - jeszcze się ślinię:)) mniam mniam.
Wagowo jest ok. Do mojego celu 2 dni i 0,5 kg do zrzucenia, czarno to widze......
Wczorajsze zakupki udane, kupiłam kurteczkę czarną w rozmiarze Xl a nie XXXl, spodnie i rybaczki w rozmiarze 33, sukces uważam:)))
i w ogóle normalnie poprosiłam 34, pani mówi będą duże, ja że nie powinny. Przymierzyłam, za duże!!!!!!!!
Supcio, jak to miło porosić o mniejsze niż o większe. Do tej pory rzadko mi się to zdarzało..
koszulka turkusowa w rozmiarze L:))
aaaaaaaaaaaa, bo ja się jeszcze nie pochwaliłam, w przyszły wekend jedziemy na wycieczkę z pracy do SPA, (hihi)A tak serio to do Lądka Zdroju do sanatorium, będzie kąpiel perełkowa, kąpiel w błotku czyli borowinka, no i masaż:))
No i z tej okazjii postanowiłam kupić parę ciuszków:)) wstawię fotki, tylko jak ogarnę chałupkę po wczorajszym nalocie:)))
Na dzisiaj planujemy wycieczkę rowerową po okolicy, może Pustynia Błędowska, może Pogoria, zobaczymy na co pogoda pozwoli:)))
Miłego poniedziałku moje drogie Vitalijki!!!!!!
kesi2610
27 maja 2010, 12:42smakowały te pieczareczki:) my kiedyś (może z 3-4 lata temu robiliśmy na okrągło:)
n2912
3 maja 2010, 16:55:)))))))))) jak milo! Teraz bedziesz musiala do tego przywyknac i przyjmowac na klate te coraz to mneijsze rozmiary :D)!
kanisia
3 maja 2010, 09:49jak ja ci tego SPA zazdroszczę :), ja narazie grilluję na elektrycznym ale tez już powoli szykuje się na ogrodowe szaleństwo....
martita.szczecin
3 maja 2010, 09:03ale masz fajnie spa :D a co do ciuchow wiem jaka to radosc:Dheheh tez pogrilowalam ale waga bez zminan:)
Magduska1983
3 maja 2010, 09:01w naszym przypadku to nie przesąd, ale realia niestety, teraz już nikt nie zabiera nikogo, bo na prawdę zawsze coś się wydarzy:) moje póki co tylko Rumunia, ale o Francji też myśli, choc po ostatnim załamaniu finansowym ciężko będzie pojechac gdzieś dalej, raz się udałoobskoczyc Grecję, ale zanim nam się zwróciły koszty to solidnie nas to kopnęło w tyłek:)
Magduska1983
3 maja 2010, 08:48mój właśnie dlatego wczoraj w nocy wyjechał by wrócic na weekend, chyba jest to realne, mam bynajmniej taką nadzieję:) wczoraj mi pokazywał zdjęcia z Rumunii jakie robił telefonem, ależ tam są krajobrazy...pojechałabym z nim, ale jakoś tak głupio się dzieje, że jak któryś z kierowców zabierze ze sobą towarzysza to się coś psuje w aucie, wolę nie kusic losu he he
Magduska1983
3 maja 2010, 08:41zajebiście jest jak się coś kupuje w mniejszych rozmiarach niż dotychczas, chyba każda z nas to lubi, ja jak ostatnio kupowałam jeansy, początkowo kupowalam 32 ostatnio 29 a facet do mnie "no jak dla Pani to pewnie z 26" he he w koncu kupiłam 29 ale są jednak za luźne...Fajno masz z tym spa....a moje już wczoraj wyjechało:(
paskudztwoo
3 maja 2010, 08:38gratulacje, ciesze sie razem z Toba