no i waga mi pokazała 74,2:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
jestem cała w skowronkach:)
zjadłam dzisiaj:
deserek budyniowy, kawa inka na mleku, kefir duży, dwa wielkie kawały ryby z folii:) i cukierka żelkowego od dziecka , no nie mogłam odmówić:/
no i na pewno coś jeszcze do nocy wszamam. Boli mnie głowa już od wczorajszego popołudnia, ciekawe czy to nie od diety?
idę sobie zrobić ptasie mleczko na wieczór, mężunio moje dzisiaj wraca, to go poczęstuje.
paskudztwoo
24 września 2010, 21:06gratulacje, zobacz jak ci idzie!! świetnie, chcieć to móc
isthar
24 września 2010, 20:34Idziesz jak burza! , oby tak dalej :)) Powodzenia i wytrwałości =)
aischad
24 września 2010, 19:13fajnie waga spada, co? spacerek to dopiero jutro, bo dziś dopiero wróciłam z pracy:)
tyniulka
24 września 2010, 15:51jeszcze sie okaza ze maz posmakuje w dukanie i bedzie chcial z Toba dzielic posilki! trzymam kciuki za sukcesywny spadek wagi