weekendowo szkolnie czyli uczelniano. Czyli pracowicie i dzisiaj nawet dietkowo się udało:) Może sie jeszczę na spepperze przebiegnę?
jeszcze sie nie wazyłam, poczekam do końca tygodnia, zaczyna się na szczęście @, UFFFFFF, ale mnie nastraszyła....Spóźniła sie odrobinkę...
ale w związku z nią chyba jutro nie będzie fitneska, aaaa
bo ja sie nie pochwaliłam, w zeszły poniedziałek też nie było bo byłam w teatrze się ukulturalnić.
Oglądaliśmy "Boską" - Janda jest świetna:))) - to był fajnie spędzony wieczór, pomijając moja migrenę, która akurat tak była wtedy aktywna, że normalnie miałam ochotę głowę zostawić w bagażniku w autokarze i wcale po nią nie wracać.... Nawet moje cinie nie pomogły:((
poza tym tydzień napięty, zabieram się do pisania pracy mgr, może któraś z was pisała o zainteresowaniach czytelniczych dzieci? Przyjmę każdą wskazówkę:)
tak bym chciała a tak nie mogę...
dobra kończę, bo się zaraz zacznę żalić...
Miłego wieczorku niedzielkowego:)
martita.szczecin
27 października 2010, 15:48wracam do was :) buziaczek;*
aischad
25 października 2010, 22:43ja mam ten sam problem, odkąd nie biorę hormonów, to migrena jest bardzo rzadkim gościem, waga przestała szaleć i ogólnie żyje mi się łatwiej. Ale jak sobie pomyślę, że moja @po założeniu zwykłej i tak już rekordowa będzie jeszcze gorsza, to ja sobie tego już nie wyobrażam. Już nie wiem co gorsze, jeden dzień w miesiącu migreny czy trzy wycia z bólu brzucha.
aischad
25 października 2010, 19:38to pewnie ci waga spadnie po:) U mnie się to zawsze sprawdza:) Ty też masz migreny? Współczuję... A co do wkładki o której pisałaś, to masz zwykłą czy z hormonem? Bo ja się zastanawiam i sama nie wiem...
paskudztwoo
24 października 2010, 20:21a ja mam dzisiaj drugi dzien migrene i mam juz dosc:((
SapereAude87
24 października 2010, 20:02ja jem według oryginalnych zasad nie musze jesc warzyw do każdego posiłku, schudłam 1 kg na tydzien wiec jest dobrze :)