Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słoneczko


Dzisiaj pięknie słoneczko świeci, uwielbiam taką pogodę. Niech się trochę ociepli i zaraz śmigam do ogródka, może mi się uda trochę podziałać przed domem. 

Tak jakoś niepostrzeżenie minął miesiąc od kiedy zaczęłam na nowo żyć.

Na minusie zaliczyłam 6 kilo - wynik całkiem niezły zważając na moje ogólne samopoczucie i brak pełnej sprawności. Niestety jakoś nie widać tego ubytku, no może spodnie trochę luźniejsze..

biust - było 121 cm jest 118 cm - 3 cm

talia: było 111 cm jest 103 cm - 8 cm

brzuch - było 117 cm jest 105 cm - 12 cm

biodra - było 120 cm jest 118 cm- 2 cm 

udo - było 67 cm jest 64 cm- 3 cm

łydka - było 45 cm jest 42 cm - 3 cm 

nad kolanem - było 52cm  jest 47 cm - 5 cm

pod biustem - 95 cm, biceps - 34 cm, szyja - 38 cm tu nie zgubiłam nic lub 1 cm tylko.

Analizuję właśnie te moje wymiary i spadło tego trochę, nie spodziewałam się. Szkoda tylko że nie widać :( Zrobiłam zdjęcia i na nich absolutnie nie ma różnicy od tych sprzed miesiąca. 

Wczoraj poćwiczyłam trochę shapa na xboxie i dzisiaj mnie cały bark i ręka boli, czuję że sobie pogorszyłam znowu szyję, a tak mi fajnie już szło...

Pozdrawiam Was, udanej słonecznej soboty życzę:)

  • doniaro

    doniaro

    29 marca 2014, 09:21

    super wynik gratuluje

  • Karampuk

    Karampuk

    29 marca 2014, 08:31

    brawo, podziwiam, swietny wynik