Jest wtorek i jak już napisałam szału nie ma ,rano wstałam wysłałam dzieci do szkoły i położyłam się spać. A wstałam O 11 : 30 SZOKK. Ale nie będę narzekać. Postanowiłam być twarda i nie dać się zimowej aurze padającemu deszczowi ze śniegiem i moimi zmianami nastroju.Powoli podejrzewam czemu tak się dzieje ale pewności nie mam wiec nie piszę na razie o tym.Okaże się gdzieś za tydzień.Wtedy dam znać.
A wczoraj był 30 min rowerek A6W 2 serie i brzuszki skrętne.Wagę wyniosłam do piwnicy bo codziennie się ważyłam a to dołujące.
Dzisiejsze menu
-2 kromki chleba z serem i 100g jogurtu
-pomarańcza
-2 ziemniaki surówka z kapusty i pierś pieczona
-jogurt
-2 łyżki płatków owsianych z mlekiem,2 wafle ryżowe z wędliną i pomidorem, jabłko
oczywiście woda i herbata zielona z czerwonej chwilowo rezygnuje
POZDRAWIAM
Kassssss
21 lutego 2012, 18:37/