Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIĘKI KOBIETKI


DZIĘKI KOBIETKI ZA WSPARCIE
Gorączka mi spadła , zapewne po lekach na noc wróci jak to w zwyczaju.
Jestem na nią naszykowana hehe
Mała się strasznie dzisiaj kreci i nie daje nawet poleżeć i odpocząć a mam lezec i się wygrzewać.Nie wiem co z nią dzisiaj.
Wiecie jak wyglądam hehe nie pytajcie
nos czerwony spuchnięty, oczy załzawione , reszta też też balony ale zarazków mój widok nie odstrasza bo męża skutecznie
Ale dziewczyny mam dobrą nowinę :
Niedługo kończy się moje marudzenie i jęczenia.Nastąpi era milszych wpisów, fajnych fotek i w końcu era spadających kilogramów oczywiście w tempie ekspresowym.

Sorki za dwa wpisy, nudzi mi się masakrycznie.!!!!
Buziaki



  • szamanka74

    szamanka74

    30 stycznia 2013, 11:16

    Ja pamiętam,że też na 2 tygodnie przed porodem byłam chora, nos czerwony oczy załzawione ale kiedy to było....19 lat temu:) Zdrówka życzę.

  • poemi74

    poemi74

    30 stycznia 2013, 10:56

    Moja malutka na finishu też się bardzo kręciła, może to normalne? Trzymajcie się zdrowo :) Już nie mogę się doczekać tych ślicznych fotek i zdrowej rywalizacji wagowej :)

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    30 stycznia 2013, 08:58

    pisz pisz ja lubie cie czytać-mała sie wierci bo jej goraco w gorączce pewnie...zdrowiej i czekamy na te sadajace kiloski i super fotki:)

  • toperzyca

    toperzyca

    30 stycznia 2013, 07:52

    I Ty masz jeszcze siłę sie nudzić? Ja jak mam grypę leżę jak dętka i śpię przez parę dni. Moja nówka też się rozpycha niemiłosiernie, a miały się w końcówce ciąży uspokoić bo niby nie mają miejsca...goopie te poradniki....zdrówka życzę :)

  • Trollik

    Trollik

    30 stycznia 2013, 07:38

    jak tam po nocy?

  • Kamila112

    Kamila112

    29 stycznia 2013, 21:17

    Jeszcze raz zdrówka :)

  • zosia27samosia

    zosia27samosia

    29 stycznia 2013, 21:16

    Uśmiałam się...widać mąż mniej odporny a zarazki twarde sztuki heh:) Zdrowiej kochana, spokojnej nocki:)