Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 - brzuch na kolanach


Hej kobitki
Brzuch haczy mi o kolana hehe
Nie mogłam dziś się schylić zapiąć buta
Mała jakoś spokojna aż czasem muszę ją budzić bo jej nie czuję tak jak ostatnio.
Nic nie zapowiada się na dziś więc nie jęczymy
Idziemy na spacer (jak ktoś mi buty zapnie)
Byłam z najstarszą u lekarza i zapalenie oskrzeli i 2 tydzień ferii w łóżku.
Super super
portfel już pusty cholera by ta grypę wzięła.
LECĘ POŁAZIĆ PO PARKU
.
  • milunia21

    milunia21

    3 lutego 2013, 21:10

    Zazdroszczę że to już końcówka bo mnie juz szlak trafia. No i doświadczenie też nie małe, bynajmniej wiesz czego się spodziewać. A tym rozerwaniem to mnie nastraszylas bo u mnie też przewidują ponad 4 kg. Pozdrawiam

  • DomenicaFin

    DomenicaFin

    3 lutego 2013, 21:06

    Jednym tchem przeczytałam cały Twój pamiętnik:) życzę powodzenia i trzymam kciuki;) szczęśliwego rozwiązania:)

  • agrataka

    agrataka

    3 lutego 2013, 20:44

    Oj nie - i nie dodajesz zdjęć? JA chcę zobaczyć ten brzucholek :D:D

  • Sylwunia54

    Sylwunia54

    3 lutego 2013, 16:51

    Ja jeszcze zapinam buty ale już mi ciężko zarzucić nogę na nogę żeby to zrobić :))

  • nieznajoma1989

    nieznajoma1989

    3 lutego 2013, 16:24

    heh to chyba już tak w ciąży jest... ja się ostatnio wkurzyłam na maksa jak leżąc już wieczorem w łóżku nie mogłam podrapać się po stopie :D

  • mnemozyne

    mnemozyne

    3 lutego 2013, 16:16

    mi buty mąż zakładał i wiązał:)

  • Trollik

    Trollik

    3 lutego 2013, 16:11

    :-) o skad ja znam problemy z zakladniem i zapinaniem butow...

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    3 lutego 2013, 15:51

    a kiedy u was lekarz kładzie do szpitala-ile po terminie.Ja 4 lata temu musiałam w terminie już isć ale teraz chyba tydzien po terminie u nas kłada....urodziłabyś już byśmy o kupkach czytały:))

  • svana

    svana

    3 lutego 2013, 15:18

    miłego dnia:)