Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Właściwy piątek...


Dzień zaczęłam od kawy z plaza, bo nie ułożyła się za późno zjedzona kolacja.  Potem w pracy była chałka na śniadanie z serem żółtym i kiełkami. Co za połączenie, ale zjadłam bo nic innego nie było. Zjadłam 4 kromki. Potem spokój do 13:30. Nieporozumienie w pracy, nerwy to sobie zjadłam loda świderka, a potem paczka czipsów 130 g, jak się okazało wartą 800kcal, no bo co tam, piątek weekendu początek. Córka rano stłukła swój tablet i były skrajne emocje na dokładkę. Zrobiłam normalny obiad makaron z pomidorami i serem....o 17 zjadłam arbuza i stwierdziłam, że mi starczy. A potem przypomniałam sobie ,że dostałam czekoladki w pracy i poczęstowałam rodzinę, jak się można domyślić zjadłam 3,5 te połowę oddałam mężowi, bo mnie zaczęło mdlić od słodkiego. Dalej myślałam, że się na tym skończy, i skoczyło się kawa o 18, potem puszka z sałatką z tuńczyka i 3 kromki z pesto bazyliowym. Teraz siedzę jak ten debil zamiast dawno już spać, i klepie w smartfona, bo nie mogę zasnąć. Jutro będę wrakiem. Analizując co poszło nie tak. Zaczęło się od tej rady w pracy do 21:00 ci zaburzyło mi rytm hormonów. Potem rolerkoster Japin*ole jak to ogarnąć, za 2 tyg kolejna posiedzenie...

  • Dylematy_z_Szafy

    Dylematy_z_Szafy

    27 sierpnia 2022, 21:04

    Co się stało, to się nie odstanie. Trudno. Było i minęło 😊 kolejny dzień, kolejne możliwości 😊 nie myśl o tym co było, tylko skup się na konkretnym dniu 😊

  • PACZEK100

    PACZEK100

    27 sierpnia 2022, 07:53

    Może jestem dziwna ale ja uwielbiam słodka chałkę ze słonymi dodatkami- serem, szynka, mięskiem itd plus musztarda:D głowa do góry dzień się już skończył i można zacząć od nowa.

    • beutyheart

      beutyheart

      27 sierpnia 2022, 11:57

      O wow. Ja się pierwszy raz spotkałm z taka kombinacją w tej pracy. Mi średnio wchodzi 😂

    • Dylematy_z_Szafy

      Dylematy_z_Szafy

      27 sierpnia 2022, 21:03

      Lubię i ma słodko i na słono i nawet z samym masłem 😊