Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota

To wszystko jak u mnie :P waga stoi, oszczędzanie pomału daje radę, lepsza aktywność fizyczna, ostatnia trójka też w ten rok, ale to jakoś nie spędza mi snu z powiek. Wojujmy dalej ze sprawami :))) Ale ten kot Wam towarzyszy we wszystkim :D

Lepiej że waga stoi , niż miałaby w górę lecieć.... Coś o tym wiem bo moja w swiateczno-wyjazdowym tygodniu tak poszybowała że sufit przebiła . Ale na szczęście zawsze można zacząć walkę ponownie po przerwie. Czas z dzieckiem bezcenny a szybko mija.... Moja tez już wyszła z dziecięcego a nastoletni tak średnio do gustu ośmiolatki pasuje(mi też niezbyt pasuje do niej, brzydkie te rzeczy). Ja akurat robię zakupy często bo też bez auta... Kluczowe jest dobre planowanie i nie uleganie zachciankom wg mnie. Ale oczywiście to się łatwo pisze:)

Mi udało się zaoszczędzić z kopert 300 zł, mam rozplanowanie, 4 koperty na każdą 700 zł, planuje jedzenie na cały tydzień, robię dokładną listę co potrzebuje i do sklepu idę tylko raz w tygodniu. To bardzo pomaga zaoszczędzić. Nie poddawaj się, co do odchudzania, obejrzyj sobie na YT filmik Dawida Dobropolskiego - 13 powodów dlaczego nie możesz schudnąć, zmienił moje podejśćie całkowicie do zrzucenia kg, i mam teraz dużo bardziej spokojniejszą głowę.

Koty i kartony - duet doskonały :)

Nie zniechęcaj się do kopert. Próbuj, daj sobie bufor. Włóż więcej do kopert i ciesz się z każdą zaoszczędzona złotówka. Najważniejsze to podejść do oszczędzania realistycznie. Przy dzisiejszych cenach to nielada wyzwanie. Pozdrawiam.

Może i nie wszystkie palny wyszły ale na pewno spędzasz więcej czasu z córką, rozwijasz swoje pasje plastyczne i uczycue się wspólnie gotowac. A to też wszystko jest ważne! Do 49 masz jeszcze rok więc sporo czasu na zrzucenie wagi. Nawet 1kg miesięcznie i to już 12 kg mniej do następnych urodzin:) powodzenia!