Jestem chora jednak. Jakiś mam niepokój w ciele, wczoraj też, ból gardła i przełyku. Zmęczenie materiału i biegunka. Myślałam może, że za mało jem, zjadłam wczoraj 4 posiłek poza oknem, głównie węgle. Nic to nie pomogło tylko brzuch bolał. No nic trzeba wyleżeć to, a jutro do pracy.
A tu czym chata bogata. Trochę mi się już nudzi jajecznica, przynajmniej dzisiaj. Ale też się czuje nieswojo. Szukam keto/ low carb przepisów BEZ NABIAŁU i mega posucha. Jak keto i low carb, to głównie bazuje na serach, twarogach, śmietankach, skyrach...buuu. U mnie masło klarowane tylko i jajka. Mięso. Więc też nie wegańska. Jak wegetariańska to też walą nabiał. Może macie coś do polecenia insta/YouTube/fejs ???
Nirvanka2016
26 czerwca 2023, 14:10Bartek szemraj na yt. On nie je nabiału i dużo mówi o keto i low carb. Z tego co kojarzę, jego dieta opiera się na jajkach, warzywach orzechach mięsie, też rybach. No i wybranych owocach, z mleka poleca te roślinne.
krolowamargot1
25 czerwca 2023, 21:02https://www.healthline.com/nutrition/vegan-keto-diet#foods-to-eat Sprobuj może pokombinować z mlekiem kokosowym, koko jogurtami, awokado i z niego guacamole, curry z tofu i brokułów Na mleczku komo, na przykład? Koktajle?
beutyheart
26 czerwca 2023, 07:01Zobacze dzięki za info🙂
Himawari
25 czerwca 2023, 17:52A może poszukaj inspiracji paleo? O ile rozumiem założenia Twojej diety, większość przepisów powinna pasować
beutyheart
26 czerwca 2023, 07:00Ok sprawdzę, dzięki ☺️
pestka.jablkowa
25 czerwca 2023, 14:53Jak uda ci się coś znaleźć, to podziel się bardzo proszę, bo u mnie nietolerancja pszenicy i nabiału i muszę uważać z jajkami, a same ryby z warzywami na dłuższą metę troszkę mało praktyczne ;)
beutyheart
25 czerwca 2023, 17:23Pewnie. Coś wykombinuje
Himawari
25 czerwca 2023, 17:53Pestko, nietolerancje wyszły Ci w jakichś badaniach, czy ewidentnie Ci szkodzą te produkty i stad wiesz? Pytam, bo podobnie jak Ty mam hashi (i kilka innych schorzen), endokrynolog odradza gluten i nabiał, ale mnie ciężko z nich zrezygnować, bo nawet kilkumiesięczne przerwy nie wpływały ani na moje wyniki, ani samopoczucie… może testy pokarmowe by pokazały co i jak?
pestka.jablkowa
26 czerwca 2023, 14:41Ja miałam bardzo silne objawy - skóra schodziła mi z rąk do zywego mięsa, miałam pełno swędzących pęcherzy, opuchniete powieki i całą twarz, do tego potworna mgła mózgowa, ból głowy i napady senności takie że zdarzało mi się zjeżdżać autem na pobocze bo dosłownie gwałtownie zasypiałam. Tak zerowa koncentracja, że jakbyś mi podała 4-cyfrowy pin to bym go nie potrafiła powtórzyć. Jak się domyślasz fajnie mi się pracowało ;) Kilka lat chodziłam po lekarzach, w IE, w PL, testy nic nie wykazywały, próbowali mnie leczyć na różne rzeczy ale nic nie działało. W końcu znajoma poleciła mi kinezjoterapeutkę, która robiła mi detox kamieniami i inne cuda i to ona mi powiedziała, że mam alergię na pszenicę, popukałam się w głowę ale odstawiłam i różnica była niemal natychmiastowa. A potem, jesli przez przypadek zdarzyło mi się zjeść odrobinę pzenicy, w ciągu 15 minut pojawiały się pęcherze na dłoniach i musiałam się połóżyć i przespać chociaż kwadrans. Tak więc od jakichś 12 lat jestem w 100% bezpszeniczna i bezglutenowa. Na nabiał reaguję mniej gwałtownie (czasem pozwalam sobie na trochę żółtego sera) ale też dosyć szybko pojawia się ta specyficzna mgła mózgowa i czuję jakby mi się system operacyjny w ciele wyłączał ;)
pestka.jablkowa
26 czerwca 2023, 14:43A z testami to jest tak, że jest ileś różnych mechanizmów reakcji organizmu a testy pokarmowe wychwytują chyba tylko dwa rodzaje przeciwciał. Więc jeśli wyjdą pozytywne, to znaczy, że masz alergię, ale jeśli wyjdą negatywne to nie znaczy, że nie masz.Ja - bazując na własnym doświadczeniu - jestem zwolenniczką odstawienia i obserwacji ;)