Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/102, 4/102


Hej!


Wczoraj to pojechałam hehe. Wstałam sobie o 8. Zrobiłam śniadanie. Musiałam pojechać do sklepu po chleb dla dzieci. Wróciłam, posprzątałam kuchnię i zrobiłam im naleśniki. Godzina 10:30, to teraz bieżnia.

Zrobiłam 32 minutki :)

Schodzę z bieżni, prysznic, a tu dzwoni do mnie mój i mówi że przecież ja do pracy idę, a ja że no kurde faktycznie! I migiem 30 min i ogarnięcie, w tym obiad na szybko. 

Co jak co, ale bieżnię musiałam zaliczyć.


Pojechałam sobie do pracy. W tesco kupiłam sobie oshee zero, chociaż nigdy tego nie piję. 

Zjadłam w pracy 2 kanapki, wersje dobre, także git.

Jednak po pracy byłam głodna i zjadłam udko z kury z rosołu z ketchupem i chlebem i do tego jedną kanapkę z chlebme i serkiem topionym (niedużo) i drugą też z serkiem ale z małym kawałkiem kiełbasy wiejskiej.

Ble.

No nic. Śpię.

Budzę się rano, a na biurku skórka z banana. Jezu! A mi się śniło właśnie coś z bananami. A może to nie był sen? Cholera.


Dzisiaj już spokojnie.

Wstałam, trochę posprzątałam w pokoju, zrobiłam śniadanie. 

Potem zaczęłam sprzątać kuchnię, nawet lodówkę zaczęłam myć. Stwierdziłam, że jednak pójdę najpierw na bieżnię, a dopiero potem dokończę. 

No i poszłam. 

No i pykło.

Identycznie jak wczoraj :)

Dietowo dobrze. 

Jednak jadę dzisiaj do mojego misia i nie wiem jak będzie... Czeka przede mną ciężkie zadanie.

Mianowicie nie picie alko... W dużych ilościach... (Aż na usta mi się cisnęło "...w małych ilościach...") :D

Jezu. Jak my zawsze po 4 sobie pijemy... 

Kurna.

Nie no, postaram się zrobić co w mojej mocy.

Jeśli nie... To góra dwa.

Ehhhhh....


No nic. Lecę. Jak się u mnie na tel da dodać wpis to tam się odezwę na weekendzie.

Aaaa... Jeszcze w niedzielę do restauracji... Ale tu już zajebiście będzie, bo zawsze zamawiam sałatkę grecką, która jest ogromna i nie chce się więcej żreć. 


Bajo!

P.S. Przyszła mi ekstra sukienka!!! Może niedługo pokażę.


  • fokaloka

    fokaloka

    21 stycznia 2017, 10:25

    Trzymaj się! ;)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    20 stycznia 2017, 17:39

    ale super motywacje wstawilas :))

    • Bezimienna661

      Bezimienna661

      23 stycznia 2017, 12:07

      Ta ostatnia waży 100 kg :d