Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mikołajki


Hej.

Byliśmy wczoraj na USG.

No i na 98% będzie Szymonek :) Niestety nasze dziecko ma już 1900 g... Co oznacza, że jest trochę zbyt duży, bo powinno być 1600 g. Wiem, że to tylko pomiar z USG, no ale same rozumiecie. Czytałam, że jak się bierze DHA to dzieci rodzą się większe (ja biorę). Zastanawiam się czy skończyć to opakowanie i zmienić na inne witaminy czy przestać brać (mam jeszcze około 17 tabletek) i kupić inne. Chciałabym rodzić naturalnie, ale boję się, że jak będzie za duży to będzie ciężko, poza tym mogłaby być przeprowadzona cesarka, a ja nie chciałabym CC. Ale wiadomo, ja nic nie zaplanuję.

Ja jak się urodziłam ważyłam 3750 g, też nie taka mała.

Oczywiście zdjęcia USG mam tak niewyraźne, że masakra. Nie widać nic na nich. Dzidzia już leży główkowo (główką w dół). Czuję powoli takie jakby ciągnięcie na dole (brzuch, trochę uda).


Dzisiaj Mikołajki. Nie spodziewałam się żadnych prezentów, ale od mamy dostałam 100 zł, a od teściowej 50 zł, zdrapkę i czekoladowego mikołaja :p


Zapisałam się też do szkoły rodzenia. Chodzę też na ćwiczenia dla kobiet w ciąży. To znaczy byłam dopiero na jednych z położną, więc tu głównie było oddychanie do porodu. Mamy jeszcze zajęcia z fizjoterapeutą, ale te w następnym tygodniu. Tu podobno więcej rozciągania itp. Mieliśmy jakieś ćwiczenie, żeby przełożyć piłeczkę pod kolanem i tak na zmianę. Wiecie, że ciężko mi było się schylić? Brzuch mi już przeszkadza. 

Ostatnio mam jazdę na mandarynki. Uwielbiam.

Ciągle próbuję się zmusić do spacerów, ale wiecie co, mam takiego niechcieja! Dzisiaj wstałam o 8, a byłam tak cholernie zaspana, że ja nie mam pytań. W ogóle czuję się jak g..noo... Nie wiem czemu, prawie cały dzień nic nie robię (takiego obciążającego).

Zdjęłam też obrączkę i pierścionek zaręczynowy (szloch) Spuchłam strasznie. 


Myślę nad prezentem dla męża na gwiazdkę. Rodzicom dam na pewno zgrzewarkę próżniową z Lidla, bo oni to lubią i się im przyda (w Lidlu jest po 129 zł). 


Zaczęły mi rosnąć paznokcie. Dopiero mi się zregenerowały. A to wszystko dzięki najlepszej odżywce na świecie z Derma Future.



No nic, ja uciekam. Mam do zrobienia dwa projekty na zajęcia. Dwie diety: fenyloketonuria i galaktozemia. Powiem szczerze, że osoby chore na takie choroby muszą mieć bardzo ciężko w życiu. (szloch)

  • pozytywna16

    pozytywna16

    7 grudnia 2018, 23:25

    Z tą wagą dzidziusia to jeszcze różnie może być, mnie lekarz straszył,że będzie 4500 ,a było 3700 , zależy dużo od jakości USG chyba no i od lekarza :D Generalnie poród naturalny może i nie jest bezbolesny, ale polecam. Szybciej mama dochodzi do siebie, a uwierz mi,że kiedy już urodzisz dziecko zapominasz automatycznie o całym bólu :) Też się strasznie bałam,ale założyłam sobie,że wszystko jest do przeżycia, a najważniejsze,żeby dzidziuś był cały i zdrowy :)

    • Bezimienna661

      Bezimienna661

      8 grudnia 2018, 08:53

      Ta jakość to jakaś katastrofa. Ja wcale nie widziałam mojego dziecka, tylko tatuś, bo jest tylko jeden monitor dla lekarza... :/ No i gówno na tym widać... Właśnie ja chciałabym to naturalnie przejść, bo to jest cud narodzin. :) Uczą nas, że ma być przede wszystkim dobre podejście! :D W końcu miliony kobiet rodziło, więc nie jestem jedyna. :)

  • Fallen95

    Fallen95

    7 grudnia 2018, 08:55

    zdrówka dla was