Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
robotny piątek


Dużo zrobiłam w pracy, dużo w domu, łącznie z zakupami. Byłam też u kosmetyczki. Jestem zuch!

Waga bez zmian, ale nie histeryzuję. Robię przysiady, dzisiaj mam już 13144 kroków, a jeszcze spacer z psiakami.

Gama biega, skacze jak Vinyl! Szesnastolatka z roczniakiem :)

Odbierałam dzisiaj paczkę z InPost. Paczka ciężka, puszki psie plus jeszcze coś. Poszłam dzielnie z wózeczkiem, skorzystałam z aplikacji i ..... otworzyła się najwyższa półka :PP Ani ze stabilnej postawy, ani z doskoku nie dałam rady. Naklęłam się co niemiara. Już zadzwoniłam po pomoc, ale zanim dotarła przyszedł młody miły Pan i wyciągnął moje zakupy. Następnym razem wezmę również stołeczek.