Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 stycznia


Waga jak zaczarowana: 74,10kg. Wczoraj był żurek, rzadka zupa gulaszowa, 2 kromki, ryba w cieście z sałatką ze słoika i ogórkiem kiszonym, 3 ciasteczka.

Od niedzieli psiaki przyjmują leki na żołądek i jelita. Coś zjadły, polizały albo wirus. Myślę, że wirus. Dzisiaj jedziemy na kontrolę i kroplówki.

Ćwiczę te trzy utworki i kombinuję, żeby palce trzymać na klawiaturze. Vinyl pakuje się na kolana i dotąd tuli, aż odejdę od klawiszy. Robi tak, jak za długo ćwiczę :)