Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie


Który to już raz piszę, że znowu zaczęłam się odchudzać... ??!!!!

Od jakiegoś czasu strasznie się zapuściłam, aż mi wstyd. Wieczorne kolacyjki z chłopakiem: frytki, gofry, naleśniki, czekoladki w łóżku przed snem... Powiedziałam STOP kiedy waga pokazała 70 kg!

Wzięłam się za siebie i na dzień dzisiejszy ważę 67 kg, więc powróciłam do mojej wagi na pasku. Zrobiłam sobie przed chwilą parę zdjęć, więc same ocenicie jak wyglądam.

Co do ćwiczeń to codziennie od 5 dni kręcę hula hopem po 25 min (wypełniłam go bułką tartą i kaszą manną, jest teraz cięższe i mam pełno siniaków na brzuchu i na talii), ale mam nadzieję, że mi pomoże. Miałyście bądź macie jakieś przeżycia z hula hopem???

Od następnego poniedziałku zaczynam biegać z moją siostrą (ja będę ją motywowała, a ona mnie) Mimo że bardzo lubię biegać to samej mi się nie chce... nie umiem się zebrać, zmotywować. Ale już ustaliłyśmy, że od następnego poniedziałku.

Niestety nie mam czasu żeby tu codziennie wchodzić. Teraz gdy skończyłam szkołę mam więcej obowiązków. Rozpoczęłam pracę, po pracy przygotowuję dom dla letników- mycie okien, ścielenie łóżek (a kcale spadają w dół) ostatnio prasowałam 3 godz firany! Zapewne macie mi za złe, że macie mnie w znajomych, a ja Wam niczego nie komentuje, nie wspieram Was, nie śledzę Waszych szczęśliwych spadków wagi... Bardzo Was za to mocno PRZEPRASZAM

 

A oto moje 67 kg                          Bądźcie dla mnie wyrozumiałe.

 

 

 

 

 

  • anaidd

    anaidd

    14 czerwca 2010, 17:14

    wygladasz z takimi kg SUPERRRRRR!!! mówię serio.