Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oszaleję od nadmiaru szczęścia...


Naprawdę. Oprócz naszego całego szaleństwa związanego z nowym mieszkaniem, załatwianiem kredytu, szukaniem wszystkiego (oprócz stołu z krzesłami :),strajkiem nauczycieli (a zatem i kołowrotem z dziećmi) zmieniam pracę... 

Tzn nowej pracy szukam już od półtora roku i tak sobie szukam i szukam i nic z tego nie wychodziło, aż tu ni stąd ni zowąd zadzwonili do mnie w czwartek i zaproponowali żebym przyszła do nich bo pamiętają, że kilka miesięcy temu świetnie wypadłam na rozmowie. Umówiłam się na rozmowę na czwartek i...................

dzisiaj zadzwonili do mnie z drugiego miejsca, że też mnie chcą....

No i teraz muszę się zdecydować;

1 sza praca: jest bardziej merytoryczna, lepiej płatna i pracuje się na cały etat ale 3 razy w tygodniu - ale jest dalej i jest to umowa na zastępstwo na rok z założeniem że jak się sprawdzę to pewnie zostanę...

2 ga praca jest miej merytoryczna, gorzej płatna ale na etat i stanowczo bliżej domu

I co mam zrobić? :) :) :)

  • Berchen

    Berchen

    16 kwietnia 2019, 22:04

    majac dzieci kierowalabym sie organizacja zycia rodziny, nie koniecznie wysokoscia wyplaty, stala umowa tez by mnie kusila. Zrobilabym moze jakis zwiad na temat opinii o obu firmach - wyplacalnosc, atmosfera pracy. Powodzenia:)

    • Bidek

      Bidek

      17 kwietnia 2019, 08:55

      dzięki. w obu to samorząd więc z tym nie ma problemu...