Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekend w domu.


nie cierpię weekendów w domu. Ciężko mi się tu trzymać.
Jak się nie odchudzam to źle, bo jestem gruba, a jak nie chcę czegoś zjeść to wybrzydzam.!
Masakra jakaś :|

Ważyłam się, i liczyłam na wielkie wooow. Od ostatniego ważenia czyli 11.02 spadło zaledwie 0,5kg. Gnom pieroński Zastój mnie dopadł. Sprawdzimy kto ma większą cierpliwość, ja czy ten cholerny gnom.
Nie chcę być już dłużej gruba.
Nie poddam się.


Mam nadzieję dzisiejszy dzień będzie dla Was pełny sukcesów, i życzę Wam, abyście tego gnoma pierońskiego na swej drodze nie spotkali! Bo potrafi wyprowadzić z równowagi cham jeden.

Miłego dnia
Biedronkowaa
  • Szarla

    Szarla

    2 marca 2014, 18:55

    Pamiętaj, że w pewnym momencie waga stoi za to ciało się modeluję :) ( ja sobie tak to tłumaczyłam - i dało radę! - obym teraz dała ;P )

  • marta80a

    marta80a

    2 marca 2014, 11:04

    Poćwicz więcej może ;) albo zjedz więcej a na następny dzień mniej ;)

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    1 marca 2014, 09:06

    Kochana nie przejmuj sie i rob swoje:) to Ty poznirj pochwalisz sie sexy cialkiem :) a spadek 0,5 to duzo! gratuluje :) mi waga stala miesiac :)