Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dukam sobie.


Tak tak, doskonale wiem co robię, to jest mój świadomy wybór i tego właśnie chcę.

dukowanie zaczęłam 7 stycznia tego roku, nie wiem dokładnie który dziś dzień, jestem na 2/5P , robiłam 10 dni uderzeniówki przy mojej masie.

Rzadko się ważę, nie mam wagi tu w mieszkaniu w Katowicach, wynajmuję i studiuję, więc ważę się tylko w domu. I tak 11.02 waga spadła mi do 75,7kg. Jestem bardzo zadowolona :)
Dziś jadę do domu więc juro się znowu zważę, ciekawa jestem ile mi spadło i czy w ogóle.

Odchudzam się dla siebie, nikt mnie nie wspiera.
Ostatnio znajoma z uczelni powiedziała mi że przytyłam. Ku*wa jak przytyłam jak na wadze mniej 7kg?? Podłamałam się, złapałam doła, ale nie poddam się. Tylko teraz bardziej się wstydzę i zastanawiam czy na prawdę wyglądam gorzej niż było więcej 7 kg?
nie wiem.

Chętnie nawiąże kontakt z innymi dukającymi osobami:)

Pozdrawiam
Biedronkowaa

  • Sheng2

    Sheng2

    28 lutego 2014, 12:05

    a ja nie dukam :P za to wiem że przy tej diecie ważna jest suplementacja witamin i mikroelementów. Anemia wydaje się dość częstą przypadłościa przy tej diecie więc uważaj na żelazo :) Koleżankę pewnie trochę poniosło ale nie przejmuj się za kilka tygodni kiedy zaczniesz sie lżej ubierać będzie Ci zazdrościć

  • monikaplu

    monikaplu

    28 lutego 2014, 09:20

    Hej ja też na Dukanie. Nie przejmuj się koleżanką. pewnie zazdrości i tyle. Możemy się wzajemnie wspierać. Ja jestem na 6 dniu fazy uderzeniowej i do tej pory -2kg. Skąd bierzesz przepisy?Pozdrawiam

  • agulina30

    agulina30

    28 lutego 2014, 09:19

    ja też sobie dukam! mimo, że wiele osób wciąż krytykuje tą dietę. raz udało mi się schudnąć prawie 30 kg, ale poległam w III fazie i waga prawie wróciła. teraz znów walczę. szczegóły w moim pamiętniku - zapraszam! trzymam kciuki!