Mam nadzieję, że moja zmagania z kuchnią dadzą pozytywne efekty... Po ćwiczeniach jestem obolałaMam ochotę na, ale wiem, że nie wolno. Humor pod zdechłym Azorkiem. Nie lubię poniedziałków
ja też chętnie bym jakieś piwko przechyliła...nosi mnie już od kilku dni...czyżby to kolejny nałóg-zaraz po obżarstwie...ech...serdecznie pozdrawiam,życząc wytrwałości z całego serducha
joane77
4 kwietnia 2011, 15:25ja też chętnie bym jakieś piwko przechyliła...nosi mnie już od kilku dni...czyżby to kolejny nałóg-zaraz po obżarstwie...ech...serdecznie pozdrawiam,życząc wytrwałości z całego serducha