Nie mam pojęcia co mnie opętało ale nie dawało mi to przez cały dzień spokoju. Po południu pisałam, że ćwiczenia z Ewą Ch, załatwione i, że trochę Mel B zrobiłam na brzuch.
Nie dawało mi spokoju to, że nie zrobiłam wszystkich ćwiczeń i proszę bardzo oto ja o godzinie 23 na dywanie przed telewizorem na nowo z Mel B walczę:))
TYM RAZEM DO KOŃCA:))
Nie wiedzieć też czemu ale musiałam jak najszybciej Wam się pochwalić.
Dobranoc
klaudiaa1994
19 lutego 2014, 23:19Dobra robota :D