Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od dziecka borykam się z problemami . Złe nawyki wyniesione z domu doprowadziły do wagi 90 kg. Później ciąża po niej 104 a w ciągu dwóch lat przytyłam 22 kg ale dość !

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3069
Komentarzy: 32
Założony: 19 stycznia 2016
Ostatni wpis: 19 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bigfemme

kobieta, 39 lat, La Ferte Sous Jouarre

178 cm, 123.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 września 2016 , Komentarze (5)

Przyszedł poniedziałek , więc jak co tydzien weszłam na wagę, a ona tez chyba ma dobry dzien bo pokazuje -5kg . Centymetrów nie mogłam zmierzyć, bo gdzieś mi się zapodział metr krawiecki . jak schudne do 110 kg to zrobię pierwsze zdjęcia porownawcze, narazie nie ma jeszcze czego porownywac chyba że przestawione rzeczy w domu 

wiecie jak siebie widzę w przyszle lato... jak rusałkę lekka zwiewna i powabna w bialej sukience na łące hahaha na dzień dzisiejszy bardziej przypomniam  bukę słodko rozlewam sie na boczki 

i mam dylemat nie wiem czy schudnać bo otyłych trudniej uprowadzic ale z drugiej strony sa wiekszym celem .... to jest temat do przemyslenia bo mieszkam w Francji 

Wiem... nie będę buką ani księzniczka na łące bede strusiem pedziwiatrem i naucze sie biegac... zrobie tylko mig mig i tyle mnie zobacza 

Pozdrawiam

9 września 2016 , Komentarze (5)

Cały dzień myślałam o jakimś mądrym wpisie . Ale co tu można napisać mądrego skoro prawda o mnie wynika z mojej głupoty . Żaden mądry człowiek nie spaslby się jak swinka gotowa na przerabianie na salceson. Ludzie na świecie głodna a inna zra bez opamiętania . 

Dzisiaj odbyła mój drugi trening . Juz się widziałam jak tePanie z  reklam o bieganiu no ale cóż bardziej jaki reklama mogę robić za przestrogę.  Miała nawet w planach pokona  mój rekord czyli 3km w 30 min ale wtedy musiałabym się zturlac z górki a to mogło by się źle skończyć 

Wiec po drodze drogę mi zastawki jakiś facet juz mu miałam powiedzieć przesuń się tu się biega ! Nie widzisz ? Ale stwierdziłam ze mógłby mi szczerze odpowiedzieć ... nie nie widzę !  Na całe szczęście mam Ire i ona skutecznie odstrasza ludzi przed nami :-)

Jadłospis na dziś 

Śniadanie 2x jajka z 2x krokami chleba typu wasa

Obiad ciemny makaron z sosem pomidorowym i ryba 

Podwieczorek banan + winogrona 

Kolacja 3x kromki wasa z paprykarzem  szczecinskim (może i nie powinnam ale dwie rzeczy mi krzyczały z półki zjedz mnie....puszcza i ptasie mleczko... nie mogłam odmówić im obu )

8 września 2016 , Komentarze (11)

Jaka trzeba być idiotką , żeby tak wygladąć . Kiedy straciłam kontrolę nad swoją wagą ? A może ja jej nigdy nie miałam ?

6 lat temu wazylam po diecie 74 kg

3 lata po urodzeniu syna 104 kg

2 lata temy 107 kg 

rok temy 117 kg 

obecnie 123 kg Jupi wygrałam konkurs na tępą dzide.... a przeciez głupia nie jestem tylko .. nieswiadomo 

Dobra koniec uzalania sie . Nie będę pisać eseju jak to utyłam.. Mogę to określić w jednym zdaniu. Utyłam po zarłam przestane zreć schudnę KROPKA

ja kobieta , która lubi sie umalować , uszczesac i ładnie ubrać za chwilę będę się ubierać w dres i stary męski podkoszulek bo w nic innego nie zmieszcze mojej dużej dupy 

Dzisiaj zjadłam 

Sniadanie trzy kromki chrubkiego chleba z szynka drobiowa

II Sniadanie Banan

Obiad Makaron pełnoziarnisty z sosem z papkryki i pomidorow i miesa

Podwieczorek winogrono 

Kolacja Bułka z szynka jajkiem i warzywami 

Niech moc będzie ze mna... 

a teraz trochę was przestrasze . Proszę o nie ogladanie tych zdjęć przed 22 , a osoby niepełnoletnie muszą natychmiast wyjść z mojej strony 

Boicie sie buuuuuuu 

Wiecie jaka jest prawada. Gruba osoba często nie zdaje sobie sprawy jak wyglada nawet jak sie przeglada w lustrze... dopoki nie zobaczy swoich zdjeci 

8 września 2016 , Komentarze (8)

ten pamiętnik będzie dużo o mojej walce z otyłośćią i o moim psie , a właściwie suce Irze vel Irenie 

Wczoraj pierwszy raz od lipca wzięłam ją na rower. Jej słaba kondycja i moja zerowa doskonale się uzupełniały . Zrobiłyśmy 4 kilometry . Dzsiaj jednak mój kochany piesek sie popsuł i już nie miała sił wracać do domu . Musiałam zejść z roweru i isc spacerkiem  Weszła do domu i poprostu padła .

Może komuś się wydawać , że pól godziny na rowerze to naprawdę mało, ale jak musi sie wieżć tyle kilogramów to te 30 min sportu staje się prawdziwym wyzwaniem. 

5 września 2016 , Komentarze (3)

ja już nie pamiętam co to znaczy odchudzać się . Kiedyś dawno dawno temu schudłam do 74 kg po tym zostały tylko zdjęcia , które bolą moje oczy.

Dzisiaj moja waga osiągnęła 123 kg czyli 50 więcej niż wtedy . Bola mnie plecy, puchną mi stopy tak ze czasami nie mogę włożyć butów, a może moja stopa stała się tak gruba , ze już się nie mieści bo taka jest gruba . 

Dzisiaj pierwszy raz poszłam na pierwszy trening . Postanowiłam , że zacznę od szybkich marszów .... a może kiedyś z czasem zacznę biegać. Nie było łatwo. Szybki krok pod górkę mnie bardzo zmęczył do tego stopnia, że bolą mnie uda z przodu . szybkość też nie była jakoś zawrotna i dla niektórych byłby to poprostu szybszy spacer. Ten pamiętnik będę pisać o sobie i o moim suczce Irze. Właśnie skończyła rok i już najwyższy czas budować.jej mięśnie. Nie mogłam tego zrobić wcześniej ponieważ rasa cane corso bo bardzo delikatne stawy