Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
! @


@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ i tyle !!! Dość mam brzuch mnie tak boli, że ledwo chodzę, nie mówiąc o ćwiczeniach ( jedynie godzona przy desce z prasowanej)
  Masakra jakaś ! Być kobietą :-(

Dietetycznie poszło ale walczyłam ze sobą na maksa - średnio wyszło, zjedzone:

- owoce z jogurtem naturalnym i słonecznikiem + mega kawa- 350 kcal
- 2 koktajle- 240 kcal
- zupa warzywna, jedna deska i 2 plastry szynki- 200 kcal
2 landrynki- 40 kcal
Razem 830 kcal i tu  niestety zonk + ????  kcal za nalewkę teściowej własnej roboty - myślałam, że pomoże na brzuch ale niestety boli jak bolał i to cholerne zaparcie. Jutro nawet pomiarów nie robię - nie ma sensu wkurzać się.

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej


  • liliana200

    liliana200

    10 października 2013, 10:15

    uuuu współczuję jak tak się czułam w zeszłym tygodni, masakra. Trzymaj się pomyśl ze to tylko parę dni i przejdzie.

  • Effta

    Effta

    10 października 2013, 08:28

    830? Co tam mało? Eeeeeey! Na bolący brzuchol - ciepły termoforek!

  • Invisible2

    Invisible2

    9 października 2013, 21:13

    Ja przed @.. Dałaś radę z menu, a bym się rzuciła na jedzenie..