Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Jestem,jestem i pracuje nad motywacja
28 kwietnia 2010
Tylko z czasem troche krucho...pogoda u nas piekna wiec trzeba troszke w domku porabic,bo jak nie to ...lepiej nie konczyc.Przeczytalam wpis jednie z Vitalijek i chyba cos pozytywnego zaczelo sie w mojej glowie ukladac.Trzeba miec mega motywacje i wiare w siebie.MEGA!!!! tak naprawde zawsze ponosilam porazke,albo rezygnowalam po jakims czasie.Teraz wiem dlaczego....tym razem bedze inaczej.Mam taka nadzieje i wierze ,ze sie uda.Dietka zachowana,ruchu troszke malo,tylko spacerki z wozkiem....rower nadal nie tkniety,no nie wytarty z kurzu w ramach sprzatania,
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE I DO ROBOTY SIE ZABIERAM
im jest ciężej ,tym bardziej trzeba się brak za bary!!!!!(dietę).....a później być dumną ,że dało się radę:)!!!!I wierzyć w to ,ze się uda:))bo się uda....nie ma innej opcji!!!buziaki<img src=http://www.gifownik.pl/gify_new/przyroda/kwiaty/13.gif>:)pa
lalka.asia
28 kwietnia 2010, 13:12
Trzymam za Ciebie kciuki tak mocno jak potrawię. Wierzę w Ciebie, dasz rade!!
asyku
28 kwietnia 2010, 13:14im jest ciężej ,tym bardziej trzeba się brak za bary!!!!!(dietę).....a później być dumną ,że dało się radę:)!!!!I wierzyć w to ,ze się uda:))bo się uda....nie ma innej opcji!!!buziaki<img src=http://www.gifownik.pl/gify_new/przyroda/kwiaty/13.gif>:)pa
lalka.asia
28 kwietnia 2010, 13:12Trzymam za Ciebie kciuki tak mocno jak potrawię. Wierzę w Ciebie, dasz rade!!
Eleyna
28 kwietnia 2010, 12:26pracuj, pracuj nad ta motywacja......trzymam kciuki za przykladne dietkowanie....pozdrawiam cieplutko