Z czasem krucho u mnie , szkola , praca i dom ....sporo tego...A i wiadomos najwazniejsza juz 3 tydzien Lenka nie ma pieluch!!!! Hura!! Jestem z niej bardzo dumna...moja kochana myszka...Tak sie tego balam, bo jeszcze nie dawno nawet na nocnik usiasc nie chciala A poszlo jak z platka Moja duza mycha
Rozzi
21 stycznia 2012, 13:46ZUCH CÓRUSIA:))))TAK 3 MAJ Z DIETKĄ...A WPADKAMI SIĘ NIE MARTW-BO ZDARZAJĄ SIĘ KAŻDEJ Z NAS;))BYLE POTEM SIĘ NIE ZATRZYMAĆ.......TRZYMAM KCIUKI ZA TWOJE DIETKOWANIE:)))POZDRÓWKA Z ^^^^
MamaJowitki
21 stycznia 2012, 12:20co do babc to masz racje moja corcia ma szczescie namiejscu ma dwie babcie, dwoch dziadkow, dwie prababcie i jednego pradziadka, jedna prababcie ma jakies 30-40 km od nas a ostatnia prbabacie ma 450km od nas. ale niestety ta prababacia juz nic nie kojarzy a Jowi sie jej troszke boi. Coz pora wracac na te dobre tory
MamaJowitki
21 stycznia 2012, 10:11brawo :) takie sukcesy dzieci najbardziej ciesza
Joannaz78
21 stycznia 2012, 09:13Gratulacje dla Lenki
KiciaEwa
21 stycznia 2012, 07:51Brawa dla Lenki:))))))
reniag84
21 stycznia 2012, 07:13:) fajnie że znowu jesteś z nami;):) my też powoli odstawiamy pampery:):) Miłego weekendu
Adorinka
20 stycznia 2012, 23:12fajna ta Twoja Mycha i proszę jaka dzielna -pampersy idą w odstawkę , zaczyna się "dorosły "etap:)
polishpsycho32
20 stycznia 2012, 22:35no skoro dietka zachowana to ok