Jestescie wszystkie niesamowite.Bardzo dziekuje za wsparcie,czuje go na sobie,kidy mam chec na slodycze,albo zblizam sie do lodowki,przypominam sobie Wasze komentarze,rady.Dziekuje,ze jestescie!!!! A u mnie powoli,bardzo powoli cos zaczyna sie dziac...mam pozytywne nastawienie do zycia i do mojego odchudzania.Wiem ,to jest dluga droga i zmiana zywienia na cale zycie,ale tak jak udalo mi sie zwalczyc moje nalogi,tak i z odchudzaniem sobie poradze.Oczywiscie nie sama,nie, nie z pomoca Boza i Wasza.Wiara czyni cuda!!!Moje male myszki juz w przedszkolu,maz pomaga przyjacielom w przeprowadce,a ja szbciutko ogarne mieszkanko i do pracy.Musze jeszcze kupic prezent urodzinowy dla przyjaciela mojego Olivera,jutro urodziny!!A Was prosze pomyslcie o mnie jutro i w niedziele....ide do pracy i to na caly dzien.Robimy Sommerfest na 200 osob!!!To bedze dopiero oprzec sie tej gorze jedzenia....,ciasa,slodkich napoji itd,itp....Pozdrawiam Was kochane i milego dnia zycze !!!
stanpis1
29 sierpnia 2008, 18:29konsekwentnie do celu . pozdrawiam.
bluebutterfly6
29 sierpnia 2008, 10:05dziękuje za miłe słowa
zorcia
29 sierpnia 2008, 09:48dziewczyny bardzo mnie mobilizują tutaj...kocham je za to...pozdrawiam
bluebutterfly6
29 sierpnia 2008, 09:47Pozdrawiam