Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota - kolejna


Witam.

Kolejny dzień walki z sadełkiem prawie za mną. 

Dzisiaj jak na razie bez grzeszków.

Pani Chodakowska zaliczona i dodatkowo rundka w jeziorku. Może niezbyt długo w tym jeziorku bo wolałam wygłupiać się z pięcioletnią córką ale na rozruch mięśni może być. 

Menu na dziś:

Śniadanie: standardowo bułka posmarowana serkiem smażonym (rewelacja zamiast masła 130kcal w 100g) +pomidorek z ogrodu

II śniadanie: baton musli 

Obiad: wędzony halibut (jeju kupiłam za duży kawałek i nie mam co z nim zrobić - chyba będę go jeszcze jadła dwa dni - córce nie smakuje) + mizeria na jogurcie

Podwieczorek: maliny z krzaczka

Kolacja: 100g jogurtu z otrębami + parę plasterków sera białego

Przed snem musowo pół grapefruita.

Pozdrawiam.