Witam:)
Powolutku przybywa mi znajomych na portalu, co bardzo mnie cieszy i bardziej motywuje do działania:) Jak to sie mówi? ,,W kupie" raźniej:)
Lipiec i sierpień upływały mi pod znakiem prawa jazdy. Jak juz wczesniej wspominałam, w końcu ,,dojrzałam" do tej decyzji i brnę w zaparte. Wczoraj o godzinie 6.00 pierwszy raz przystapiłam do egzaminu praktycznego, z założeniem,że po prostu zobaczę jak to się odbywa. Zwykle wszelkie egzaminy niezmiernie mnie stresuja, tym razem wyjatkowy luz. Pewnie wszystkie od dawna posiadacie prawko i wiecie jakie sa procedury i zadania do wykonania. Powiem krótko: w 53 minucie egzaminu stwierdziłam,ze chyba zdałam, bo własciwie wszystkie zadania wykonałam i jezdzę juz tak długo;) I wtedy popełniłam błąd na bardzo prostym skrzyzowaniu, czego do dzis się wstydzę:) Ale są i plusy:) Uwierzyłam,że jestem w stanie zdać to cholerstwo, ze w praktyce nie wygląda to tak tragicznie:) Następny egzamin 14ego, tez o 6ej:)
Żeby było smieszniej w poniedziałek kupiłam auto, choc prawka nie posiadam. Zrobiłam to z myślą o większej motywacji.
Korzystam z Waszych przepisów na owsianki. Przepyszne i zdrowe śniadanko. Wreszcie nie wcinam słodkich buł w pracy.
Waga powolutku, ale spada..
Buziaki:)
mateistka
28 sierpnia 2011, 09:32Będę trzymać kciuki za pomyślne zdanie tego "cholerstwa" ;-). A owsianka na śniadanie to najlepszy i najzdrowszy wybór na dobry początek dnia!
Cailina
26 sierpnia 2011, 22:17pamietam moje prawo jazdy, bardzo stresujacy moment w moim zyciu, nawet bardziej niz matura i wszystkie inne egzaminy! Powodzenia, moze nastepnym razem ci sie uda!
monalisa191
26 sierpnia 2011, 19:39Dzięki za zaproszenie:) Co do Vitalii i znajomych, już jakiś czas temu opublikowałam informację o zależnosci między światem realnym a virtualnymi znajomymi. "Ilość dni nieobecności na Vitalii jest wprost proporcjonalna do przyrostu naszego tyłka" ;) Coś w tym jest:) Przy kolejnym podejsciu do egazminu pamiętaj, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca:) Zasadniczo oblewa sie na pierdołach, lepiej nie luzować się przed końcem:) Powodzenia
keri7
26 sierpnia 2011, 15:08Trzymam kciuki za zdany egzamin, zakup samochodu to świetny pomysł na motywator :))) Ja mam prawko od 11 lat, samochód też, ale bez kierowcy się nie obejdzie... Muszę się przemóc do jazdy, bo aż głupio... Owsianka na śniadanie rządzi :)
MALUTKA833
26 sierpnia 2011, 14:41zawsze tak jest , że w kupie raźniej każda ma jakieś doswiadczenia i doradzi co robimy źle a co musimy jeszcze poprawić