Dawno już nie dokonywałam żadnego wpisu, co nie oznacza,że zapomniałam o Vitalii. Było mi trochę wstyd, że po tym jak moja waga zbliżała się do mojej wymarzonej, nastapił jej wzrost. I to wyłącznie z mojej winy. Wakacyjny wyjazd, zjadanie ,,śmieci" i brak umiaru. Mogę za to winic jedynie sama siebie. Ale zatęskniłam za Wami i podziwem patrzę jak świetnie dajecie sobie radę w walce o osiagnięcie założonych celów.
Od ostatniego wpisu przybyło mnie 2kg...Niby niewiele, ale głupio zmieniać wskaźnik na pasku, gdy waga pnie sie do góry...Mam nadzieję,że to sie zmieni:)
Skorzystałam z Waszych pomysłow na owsiankowe sniadania i przyznam, że bardzo je sobie chwalę. Naprawdę dobre, swietnie i na długo zabija głod i ponoć jest bardzo zdrowe:)
Pozdrawiam wszystkie Koleżanki i zyczę udanej niedzieli:)
Cailina
21 sierpnia 2011, 10:42sie napatrzec na twoje zdjecie jakbym mogla szczuplo wygladac jakbym zrzucila kolejne 9kg bo wzrost mamy podobny. Choc to sie tylko na patrzeniu skonczy;-)