Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień piąty


W niedzielę rano ważenie. Ciekawa jestem co pokaże waga:)Jem ładnie, dużo piję, codziennnie się ruszam. Mimo to mam mało energii, boli mnie głowa, czuje sie ,,zamulona". Czy możiwe,że to skutek uboczny oczyszczajacego się z toksyn organizmu?Wczoraj zakupiłam dwa sprzęty do ćwiczeń (agrafkę i twister) i nawet osmieliłam sie ich użyć:) Było zabawnie i chyba ćwiczenia działaja, bo dziś czuję bolące mięśnie:) Idzie wrzesień i naszło mnie na zmiany w różnym tego słowa znaczeniu: żywieniowe, ruchowe, odzieżowe, kosmetyczne, wystrojowe i oszczędnościowe. Muszę to sobie jeszcze poukładać w łepetynie, żeby plany dobrze wdrożyć w praktykę.. Dzisiejsze menu: śniadanie: twaróg na ostro, pół czerwonej papryki przekąska: jabłko Obiad: zupa z zielonej soczewicy z prazonymi pestkami dyni i słonecznika podwieczorek: 2 świeże figi, fliżanka wnogron Kolacja: sałatka z kaszy kuskus, świeżych warzyw i wędzonego łososia. W planach: godzina na rowerze i 20 min zabawy z twisterem i agrafką.