Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Polegiwanie w wannie


Przystanki zaliczone (dziś 8). Menu: owsianka, 2 kromki pieczywa żytniego na zakwasie z polędwicą i ogórkiem, 5 wafli zbożowych, mix sałat z kurczakiem, klatka piersiowa Mikołaja (tego z wczoraj), 4 kiwi, zupa- krem z dyni z prażonym słonecznikiem.

Na wieczór zaplanowane domowe spa (polegiwanie w wannie z olejkiem do kąpieli, maseczka na twarz i gazeta). Uwielbiam taki relax (a kto tego nie lubi..).

Od kilku dni już po 20.00 padam z nóg. Kładę się do łóżka około 21.00 i kręcę się do północy (lub grubo po). Oczywiście wstaje zmęczona. Chyba zaopatrzę się w melisę lub inne stosowne ziele.

  • eszaa

    eszaa

    17 lutego 2016, 09:32

    czasem żałuje, ze zamieniłam wanne na kabine, ech... i jak tu sie relaksować

  • angelisia69

    angelisia69

    17 lutego 2016, 04:02

    kurde ty kanibalko,oszczedz chociaz biodra :P

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    16 lutego 2016, 21:20

    mmm ja wczoraj tak miałam i peeling ciała kawą ! <3