"Oj nieładnie człowieczku, nieładnie; oj nieładnie człowieczku brzydko, ty się cały dzień tylko bawisz, czasem sobie zmienisz bawitko......" Tak mi się przypomniała piosenka, którą słyszałam bardzo dawno temu... no właśnie, zabawiłam się i ja! Pomału widzę dno słoika z masłem orzechowym - wściekła jestem na siebie, że nie mogę się opanować a jem nie przez zapomnienie czy przyzwyczajenie a z PREMEDYTACJĄ! Ale nie kupię więcej obiecuję! Bo ja jest to jem - no gorzej niż z Nutellą! ...
Sernik upiekłam... na dodatek pomalowałam czekoladą... powstrzymuję się! Nawet wprosiłam nas na kawę do teściowej z własnym ciastem - bo sądzę, że mogłabym go zjeść za dużo... Mąż jest w domu i gotuję też inaczej - oj, oj. ... Ale przypomniało mi się, że ostatnio nie kupiłam im chipsów tylko chrupki kukurydziane... W ogóle rzadko, nawet bardzo rzadko kupujemy chipsy - ale ucieszyłam się, że pomyślałam też o nich... ...
Dobra lecę, bo na mnie czekają - BUZIACZKI:*
Nienia87
9 listopada 2014, 16:13Masło orzechowe to chyba jedyna rzecz do której mnie nie ciągnie.Co innego Nutella :-)
Krasnalia
9 listopada 2014, 15:24Masło orzechowe.. właśnie podziwiałam Cię,ze potrafisz tylko 3 łyżeczki zjeść. Dla mnie skończyłoby się to całym słoiczkiem na raz :)
blakin
9 listopada 2014, 17:57To już spokojnie możesz przestać podziwiać;) :( Co gorsze, ze nawet nie powiedziałam Mężowi, że go kupiłam, bo jak by się dowiedział, ze sama zjadłam to by mi zmył głowę, bo: - przecież nie powinnam teraz jeść TAKICH rzeczy, - przecież On tak bardzo lubi masło orzechowe... Więc trwam w ciszy na ten temat... Muszę tylko zutylizować słoiczek;)
Krasnalia
9 listopada 2014, 18:49Raz nie zawsze prawda? ;) ale lepiej tego cudu unikać, hehe nie kupuj na przyszłość, albo ustal sobie,ze raz w miesiącu sobie na to pozwolisz. Ja tak zrobiłam, i powiem Ci,ze nawet zapomniałam o jego istnieniu przez ten czas. Ostatni raz jadłam w zeszłym roku, haha. Prawie zapomniałam jak smakuje :)