Cześć kochane!
Przyznaję zaniedbywałam przegląd pamiętników i nie dodawałam wpisów, ale naprawde nie miałam czasu.
Ale po kolei!
Świeta spedziliśmy nad morzem i mimo, że obawiałam się tego wyjazdu, tylu godzinnej jazdy, było cudownie, dzieci zniosły podróż doskonale, mieszkanie było ładniejsze niż w folderze, pogoda słoneczna, buzie się nam opaliły no i pojedliśmy ryb wszelakiego rodzaju. Było iwęc zdrowo mimo że kalorycznie, ale myślę że długie spacery spaliły sadełko.
Jednym słowy odpoczynek na całego. Żal było wracać.
Mój mały był zachwycony morzem, falami, piaskiem i łąbędziami.
Córa dostała wreszcie apetytu i kolorów na twarzy.
Po powrocie postanowiłam się udac do mojego chirurga na ostateczną konsultację.
Byłam wczoraj i wyszłam dość pozytywnie nastawiona. Ustaliłam z mężem, że poddam się operacji usunięcia blizny i małej korekcji brzuszka 13 w piątek.
Nie jestem przesądna ale.....
Wczesniej zrobie sobie zdjęcia oszpeconego brzucha żeby mieć co porównać.
Wrzucę pózniej fotki na kompa i zobaczycie czy jest efekt.
Życzcie mi dziewczyny powodzenia.
Może wreszcie odzyskam równowagę po tej traumie i stanę na nogi, zacznę w siebie wierzyć i wreszcie się sobie podobać.
Lekarz twierdzi ze do wakacji powinnam to mieć takie ładne ze dałoby sie pokazać nawet na plaży.
No jakoś mu nie wierzę, ale może nie mam racji.
Narazie szukam stroju kąpielowego przykrywającego brzuszek.
Co powiecie na ten
smutasekCZYLIja
30 kwietnia 2011, 10:53strój śliczny i trzymam kciuki by wszystko przebiegło bez komplikacji i abyś była zachwycona efektem, pozdrawiam