Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój brzuch a sterydy i do tego rubinowe gody


Pasek ciut w dół. Ale zawsze w dół pocieszam się chociaż to naprawdę niewiele.

Muszę się bardziej ograniczać w jedzonku.

Byłam z moją blizną u chirurga i stwierdził, że mogłoby sie lepiej goić więc ostrzykał mi go sterydami. I jeszcze dodatkowo noszę specjalny opatrunek. Podobno za 4 tygodnie będę widziała znaczną różnice. No zobaczymy.

W październiku idę na 40 lecie ślubu. Kompletnie nie wiem co kupic z tej okazji. Najchętniej bym doradziła szczęśliwym małżonkom, żeby olali imprezę a za te pieniądze pojechali gdzieś we dwoje. Jak myslicie nie lepiej pospacerować, odpocząć, poprzytulac sie w jakimś ładnym miejscu?

Ja tak bym wolała.

No ale cóż impreza nieodwołalna to przynajmniej postaram się dobrze wyglądać.

A tam pełno ciotek, które maja takie myslenie. Jak masz nadwage to :

- normalne bo urodziła przed 40-tką więc ciało już nie te, kilogramów nie zgubi

- ale z drugiej strony to sie nie podoba (taki brzuch itp).

Same mają po 5 kg tłuszczu z każdej strony ale widzą fałdkę na tyłku u kogos innego.

A wiec takiego wała.

Będe seksowną cztwrdziestoletnią mamusią (i chudą).

Trzymajcie kciuki.

  • MAMWIAREWSUKCES

    MAMWIAREWSUKCES

    12 września 2011, 09:13

    MASZ RACJĘ.TEŻ WOLAŁABYM GDZIEŚ WYJECHAĆ NIŻ ''KISIĆ SIĘ'' I SPĘDZIĆ KOLEJNE UROCZYSTE DNI W TOWARZYSTWIE RODZINKI...NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA O PREZENCIE Z TEJ OKAZJI.MOŻE COŚ WYMYŚLISZ?POZDRAWIAM.I POWODZENIA W DĄŻENIU DO FIGURY SEXOWNEJ 40-LETNIEJ MAMUSI.