Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
46/69 sprawozdanie - BINGOSPA / odnośnie racuchów
SANTE


Dla zainteresowanych, najsmaczniejsze racuchy pod słońcem kupiłam w Carrefourze. Jak ktoś nie wie o czym piszę, proszę odwiedzić mój poprzedni wpis. Polecam je wszystkim. Mniammmmmm!

Z wczorajszych planów treningowych - godzina w terenie na rowerze. Przyznaję się bez bicia, że opuściłam jeden dzień Weidera. Taka byłam padnięta. Ale ja lecę zawyżone powtórzenia od początku, brzuch ma mięśnie, więc nie ucierpię na tym szczególnie. Po treningu zrobiłam kolację w postaci ryby i warzyw, a racuchy zjadłam na obiad, bo ryba nie zdążyła się rozmrozić na czas.

Potem pojechałam do sklepu po piwo. Tak dokładnie. :) Bo kumpela miała wpaść, ale w ostateczności nie wyszło. I tym samym wylądowałam w domu. Kupiłam sobie taką oto pyszność:

 http://decomorreno.pl/#/produkty/napoje_czekoladowe

Wersja hot classico. Z 5 łyżeczek sobie zrobiłam. OK. 50-60 kalorii. Ale było pyszne i było warto. :) A wypiłam, bo stałam przy półce z chipsami. Miałam nawet w koszyku. O smaku pizzy. Bardzo je lubię, no. :P I w końcu odłożyłam na półkę. Ta walka była dla mnie ciężka, ale ją wygrałam. 1:0. Tym samym wylądowała gorąca czekolada w moim koszyku, banany, orzechy laskowe, włoskie, ach... i lody czekoladowe z Grycana. W ramach 2 śniadania sobie zjem albo podwieczorku, jak zaliczę jakiś spadek. Ile ja już dni nie grzeszę? 45 dni bez żadnych głupich i krzywych jazd. Centymetry wciąż lecą. Kilogramy wolniej, ale mam sporo więcej mięśni. A zawartość tłuszczu 19%. :)

Obserwacje:

moje nogi się zmniejszyły, to fakt. No może niewiele, ale... Ale od pewnego czasu, ok. 2 tygodni nie za wiele spadło z ud... Kolejne ,,ale"... nogi nie są już z tłuszczu, tylko są twardsze, niewiele cellulitu. Tak naprawdę kształtują się mięśnie. Tym samym nie jest źle.

Podstawowe badania z morfologii. Cholesterol 140-220 jest norma. Ja mam ładne 154. :) Glukoza jest minimum 80, ja miałam 78, ale to było rano i byłam bardzo głodna... a że w diecie ograniczam węgle do 150, to stąd ten wynik. (250 gr jest dzienne zapotrzebowanie)

Teraz czekam TSH i resztę wyników.Czuję, że będzie coś nie tak. Planuję zmienić hormony. Tzn. powiem tyle, że Yasmin mi służył o tyle, że nie utyłam na nim. Może nabawiłam się troszkę cellulitu... Tylko, że czasem warto zrobić jakąś zmianę. Znam osoby, które po dobraniu odpowiednich hormonów pozbyły się sporo tłuszczu z organizmu, jak ręką odjął...

Doszły kosmetyki z BingoSpa. Błoto kolagenowe, bardzo fajnie się stosuje.Bardzo fajnie się wchłania. Ładnie pachnie. Ciekawe jakie efekty po dłuższym zastosowaniu. Posmarowałam się również balsamem antycellulitowym z tej firmy. Również przyjemny. Dalej... szampon z kolagenem ma fryzjerski zapach. Ładny. Maska z kolagenem pachnie delikatnie. Włosy na razie bez jakiś szczególnych efektów, ale przyjemne w dotyku. Kosmetyki pokazywałam w poprzednich postach, więc zainteresowane niech sobie lukną.

Mgiełkę aloesową z Waxu całkiem przyjemnie się stosuje. Za chwilę zabieram się za bańki chińskie. Wtedy smaruję się balsamami i zabieram się za ćwiczenia. Przez Bum Bum i High&Tight wyszczuplił mi się tyłek na górze i teraz mam jakby boczki nad tyłkiem. Jezu. :D Istne jaja. :D Jak nie urok, to sraczka. :D Ale schudnę, to chyba spadną? Dziś dzień spędzam w domu. Na razie nie wieje, więc może się wybiorę się w teren na bieganie albo rower. Ale jeszcze jestem w piżamach, więc....

Pobiegałam wczoraj po sklepach, chciałam sobie sprawić jakiś ciuch, ale niestety zrezygnowałam, bo już chciałam do domu... bo miałam ubrane wysokie szczudły i już nie chciało mi się w popier.....

Ach:)

Miłego Święta.


  • malwis88

    malwis88

    7 czerwca 2012, 19:52

    A ja jakoś za paskudami nie przepadam:D a po zatym ważniejsza jest teraz dla mnie figura a nie paskudy:D

  • Julietta21

    Julietta21

    7 czerwca 2012, 16:38

    Hej Kochana ,ale tu u Ciebie smakowicie ostatnimi czasy!! co do trądziku i objawów,mam nadzieję,że wszystko się poukłada,życzę Ci by tamte objawy już nigdy do Ciebie nie powróciły!! wagowo przepięknie,co ja bym oddała ,by ważyć tyle co Ty moja towarzyszko broni i niedoli zarazem:D bo Ty również Gruszka,ale za to piękna:D :*:*buziolki

  • Nualka

    Nualka

    7 czerwca 2012, 13:07

    Dlatego ja poszłam w pełnym makijażu :P w mega kryjącym podkładzie matującym,który mi nic a nic nie spłynął ;] polecam hahaha, tylko troszkę na czole miałam ;D

  • Wisterya

    Wisterya

    7 czerwca 2012, 10:36

    Ja używałam Yasminelle, ale strasznie mi się po nich zbierała woda w organizmie - puchłam, nawet w buty wejść nie mogłam...na początku fajne, też cyc trochę urósł, waga nic, celullo się niby nie pojawiał, jak coś, to bez problemu znikał, ale wiadomo, jak się woda zbiera, to i się pojawił w końcu. Ale to pewnie od utycia :D Co do Yasmin - raz używałam przez trzy miechy i masakra - cellulit mi się nawet na rękach pojawił ;(, ciężko zrzucić. Utyłam 3 kilo. A teraz zmieniłam na Yaz - normalnie BOSKO, bo nie zbiera mi się właśnie woda, mogę pić alko i wytrzymać gorąc. Ale - strasznie mam ociężałe nogi -musi być coś chyba z krążeniem. Tyle, że w ostatnich dniach było baaaaardzo niskie ciśnienie, w dodatku jestem niskociśnieniowcem (ostatnio 80/40 przy normalnej pogodzie), więc może to też przez ostatnią pogodę tylko... A jeżeli chodzi o wagę i wymiary - powyżej 55 kg jestem gruszkowa (cyc do przodu, a dupa na boki rośnie :D), a poniżej klepsydrą :D. I przyznam, że poniżej 55 -ciu moje wymiary są niesamowicie symetryczne. Teraz dążę do 59 w pasie i 90 -ciu w biodrach. No, i w udzie 50 :) Z udami miałam tak, że one nie spadały, więc dałam sobie spokój ze zmniejszaniem obwodów - miały być niegalaretowate, ładnie umięśnione, wysmuklone itp. A jak je zmierzyłam w końcu, to spadły do 47,5 cm... o.O Więc najlepiej olać :D

  • cleo83

    cleo83

    7 czerwca 2012, 10:21

    Co do zakupów, to u mnie najgorsza walka toczy się przy kasach, gdzie batoniki atakują z każdej strony:) Ale że po produktach na taśmie gołym okiem widać dietę, to mi przed ludźmi i kasjerką wstyd jakoś dorzucić słodycze... na szczęście!