Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
44


Hej laseczki<3<3

pojawiam się tu po kilku dniach bo wiecie jak to jest gdy nie ma się czasu nawet na leniuchowanie w własnym łóżku. Wstaje o 6 potem autobus i do szkoły, dojazd zajmuje mi 50min to nie jest wcale tak strasznie :) Przyznam się że już od poniedziałku byłam w McDonald's raz, ale to po 7 godzinach siedzenia w szkole nie myślisz co jesz tylko żeby cokolwiek zjeść. Obiecuje zmieniam to, bo od połowy września będą obiadki w szkole :D

Jutro czeka mnie pobudka o 5.45 ehh nie wiem jak ja to zrobię... Liceum jak liceum ale tu podkreślają że to jest policyjna i rygor i to i tamto. Już nas babki niektóre uprzedziły że będą sprawdzać umundurowanie na każdej lekcji. A co do mundurów czeka mnie jutro mierzenie. Dobra wracam do celu wpisu.. haha

Moja waga się nie zmienia ciągle 64.3/64.1. Wydaje się też że brzuszek zmalał i cycki ale to i nawet dobrze :D Najgorszy problem to tylko uda, ale i z tym damy radę :)

lece poczytać wasze wypociny i do spania :*

  • Lovelly

    Lovelly

    5 września 2014, 12:45

    masakra z takimi mundurkami, u nas w gimnazjum były..swetr tzn bezrękawnik sweterkowy prawie jak od mojego dziadka :D będzie dobrze, trzymaj się ;*

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    3 września 2014, 23:33

    mundurki? koszmar mogliby dać z tym spokój i tak nic z tego mądrego nie wynika ;) chociaż jakoś względnie wyglądają?

    • blueanj3

      blueanj3

      4 września 2014, 10:33

      Koszula z dlugim lub krótkim rękawem z pagonami i krawatem no i polar

    • nieznajoma-ona

      nieznajoma-ona

      4 września 2014, 10:37

      polar brr .. zabójstwo modowe, jak ja chodziłam do szkoły to takich cudów nie było