Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 96


Trening na wesoło, razem z mamą:) Powiem wam, że lepiej się jednak ćwiczy z kimś, mamy lepszą motywację i za razem drugiego trenera, który zwraca uwagę na każdy szczegół a później opieprza. Zbieram się na bieganie ale ta pogoda to chyba raczej nie chce, boje się wyjść przy wietrze bo choroba nie jest mi jakoś zbytnio potrzebna :D

Świąteczny szał! Może nie aż taki, jak na święta Bożego Narodzenia ale jednak jakiś jest. Rodzina się zjeżdża i pełno jedzenia na stole, aż się z niego wysypuje. Obiecałam już sobie, że dużo nie zjem (smiech)

Aktywność:

  • Cardio ok.200kcal
  • 60 brzuszków skośnych L/P
  • 50 podnoszeń pupy z wyprostowanymi nogami


Jedzonko:

  • śn: płatki, kawa rozpuszczalna, jogurt danone "gratka"
  • śn2: w szkole - bułka grahamka z serkiem naturalnym i rzodkiewką, 7day's 
  • ob: kawałek lasagne 
  • pd: jogurt naturalny z otrębami 
  • kol: dwie kromki chleba ciemnego z jajkiem, zielona herbata

Nie mogłam znaleźć kilka rzeczy i wydaje mi się że będzie jakoś 1500-1600kcal.

Tymczasem lecimy do nauki, buziaki!