Rok temu wchodziłam na vitalie, matura przeszkodziła mi w pisaniu postów. Udało mi się schudnąć, ale po wakacjach i wyjeździe na studia przestałam ćwiczyć. Waga automatycznie poszła do góry.
Jestem teraz na etapie redukcji. Dieta nie jest już tak rygorystyczna jak rok temu, postawiłam na racjonalne odżywianie.
Treningi siłowe przeplatają się z aerobami.
Dzisiaj mija drugi tydzień siłowni. Efekty? 1,5 kg na wadze, centymetr lub dwa uciekł w pewnych miejscach. :)
Czasu do wakacji jeszcze trochę zostało, wiec planuje zrzucać ok 3-4 kg na miesiąc a później robić rzeźbę.
Dzisiejsze ćwiczenia:
-10 min rozgrzewka na bieżni
-ok 40 min treningu siłowego
-10 min rozciągania
-25 min bieżnia
Ćwiczenia 5 razy w tyg.
Dość dużo, ale rok temu przyzwyczaiłam swój organizm do ciężkich treningów :P
Dzisiejsza dieta:
I Śn: 2 jajka
pumpernikiel - kromka
awokado do posmarowania pieczywa
szynka z indyka
0,5 szklanki mleka do kawy + cynamon
Posiłek potreningowy:
1/3 opakowania twarogu
1/4 czerwonej cebuli
pomidor
Obiad:
naleśnik żytni (mąka żytnia typ 2000, 1 jajko, troszke mleka)
0,5 smażonej na wodzie piersi z kurczaka z łyżką koncentratu pomidorowego i chilli
1/3 puszki soczewicy gotowanej na parze
Kolacja:
0,5 makreli
Do celu niedaleko. Pozdrawiam! :))