Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co skłoniło mnie do odchudzania? Nie chcę mieć wiszącego brzucha i wielkich ud, sylwetka fit to moje marzenie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5039
Komentarzy: 29
Założony: 23 maja 2012
Ostatni wpis: 10 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bluebeerry

kobieta, 29 lat, Wrocław

178 cm, 62.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2015 , Komentarze (1)

Hejcia!

Wpisy na Vitalii to już rzadkość, ale aktywność fizyczna i zdrowa dieta pozostała. 
Jest prawie połowa czerwca, za chwilkę mamy wakacje. Czas wychodzić z redukcji.
Pomimo, że nie osiągnęłam dokładnie tego czego chciałam (słaba wola, słodycze od czasu do czasu) to i tak jestem w miarę zadowolona. 
Waga nie poszła w dół a właściwie wzrosła, ale zgubione cm są. I to się liczy!
Może coś do lipca jeszcze poleci, będę nad tym pracować. 
Tymczasem nie poddawajcie się i walczcie o lepszą wersję siebie już nie na wakacje a na całe życie :)

Takie trochę zdjęcie na pokaz, ale moje :)


Pozdrawiam

19 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Kończy się tydzień, jak dla mnie był on jednym z lepszych. Wszystkie małe cele zostały spełnione. Dzisiaj ładuje węgle, uwielbiam te dni :DD 
Siłce robimy dzisiaj plecy i ręce a później 45min aerobów. 

Waga: 64,7
Talia: 67
Udo:56

Walczymy dalej ;)

13 marca 2015 , Komentarze (2)

Treningi to najlepsze co może być na tym świecie, zaraz po czekoladzie.
Moje uzależnienie od czekolady jest niemałym problemem. Cały czas staram się z nim walczyć. Ostatnio mając chwilkę przed autobusem do domu wstąpiłam do rossmana. Wynalazłam batony wysokobiałkowe SmartFood. Mają dość mało węgli i dużą dawkę białka oraz tylko 200kcal. Białkowe są dwa: czekoladowy oraz jogurtowy z żurawiną i malinami. Z żurawiną pycha, polecam :) We wtorek spróbuję czekoladowego, dam znać czy mi smakował. 
Uwielbiam słodycze... Uwielbiam rzeczy słodkie aż do przesady, przez które często aż mdli. Taka sytuacja :/
Czytałam już wcześniej o batonach białkowych. Fajnie zastępują pełnowartościowy posiłek jeśli nie mamy czasu zjeść czegoś normalnego. 
Może razem z nimi uda mi się przeprowadzić " słodyczowy detoks" :D

25 lutego 2015 , Komentarze (1)

Siemka!
Ale dzisiaj miałam trening, aż mnie wszystko boli. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, efekty na pewno będą megaa :D Endorfiny po treningu szaleją, uwielbiam to uczucie.
Dieta, która u mnie jest po prostu zdrowym odżywianiem idzie bardzo dobrze. 
Widzę efekty siłowni i hulahop :)
Do wakacji niedaleko, trzeba walczyć!
Przeczytałam dzisiaj wspaniały tekst w internecie, motywacja 100%. 
Przeczytajcie same ;)

18 lutego 2015 , Skomentuj

Hej!

Już prawie koniec środy, co raz bliżej do wakacji :)
Wróciłam po sesji do domu. We Wrocławiu wiosna na mazurach typowa zima.
Niby wszystko w jednym kraju a taka różnica klimatu. Trochę przybija ta szarówka, ale niedługo wracam do Wrocka i znów będzie cieplutko.

Dzisiejsze ćwiczonka zrobione, na siłownię wracam w poniedziałek. Obijania nie było i nie będzie. Cel wyznaczony, teraz tylko do niego dążyć.
Siostra nie widziała mnie przez 1,5 miesiąca. Osobiście różnicy jako takiej nie widzę, lecz ona mówi, że postępy są i to duże. Idealna motywacja, starania nie idą na marne :P

Kurcze, czy tylko ja mogłabym ćwiczyć cały dzień? Jak nie zrobię treningu bo np. nie mam czasu to mam wieeeeelkie wyrzuty sumienia. Aż mnie korci, żeby teraz jeszcze coś poćwiczyć chociaż na dziś będzie już za dużo.

Mam nadzieje, że nie walczę sama o lepszą sylwetkę :D

Powodzenia!

15 lutego 2015 , Komentarze (2)

Hej :)
Postanowiłam dodawać wpisy w każdą niedzielę podsumowujące cały tydzień.
Moim celem jest ujędrnienie ciała i pozbycie sie kilku cm na udach oraz w talii.
W tym tygodniu udało mi się zrzucić 1kg, -1cm w pasie i -1cm w udach. Jakiś progress jest, ale jeszcze przede mną wiele tygodni pracy do osiągnięcia wymarzonej sylwetki.

Do wakacji zostało jeszcze trochę czasu więc szanse są duże :) Jeśli innym się udało to czemu mi ma się nie udać?
Najważniejsze to motywacja, ciężka praca i dieta a efekty z czasem same przyjdą.
Pogoda jest piękna więc polecam długie spacery bądź bieganie jeśli ktoś może biegać :)

Trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie się!

1 lutego 2015 , Komentarze (1)

Tak jak w tytule, sesja jest już bliziutko. Z tej jakże wspaniałej okazji nie chodzę na siłownię od tygodnia, ale wszystkie te dni nie zaprzepaszczą efektów! 
Dojście na siłownie razem z powrotem to ok. 1h, teraz nie mam na to niestety czasu. Jenak ćwiczę codziennie w domu. Jestem przygotowana na takie chwile, dlatego hula hop, skakanka, hantelki i gumy do ćwiczeń poszły w ruch. 
Motywacja poziom max! Do ciepłych dni już niewiele, dlatego każdego dnia trzeba pracować na swoją wymarzoną sylwetkę. Nie rób tego dla innych, zrób to dla siebie! 
Chcesz w tym sezonie wyglądać najlepiej na plaży? Marzy Ci się 60cm w talii a masz jeszcze ich kilka do zrzucenia? Zostało wystarczająco czasu żeby o to powalczyć :D Udowodnij sama dla siebie, że nie jesteś siedzącym wielorybem przed tv z tabliczką czekolady, tylko fit seksowną kobietą. 
Pozdrowienia dla wszystkich zdeterminowanych ;)

23 stycznia 2015 , Skomentuj

Tak jak już pisałam dzisiaj odpoczynek, jutro juz bez obijania :)
Uciekam do nauki, sesja is coming...

22 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Siemka wszystkim :)
Jak w tytule, motywacja maksymalna. Wczoraj wieczorem wyobraziłam sobie jak mogę wyglądać na wakacje co mnie tak zmotywowało, że mogłabym pójść biegać o godz, 01:00 w nocy :P

Z samego rana siłownia (ok 1h 15min)
-10 min rozgrzewki na bieżni
- kilka ćwiczeń siłowych ( dzisiaj były pośladki i nogi ;>)
-rozciąganie
-15 min na bieżni (zawsze kończę aerobami)

Jutro rest, a w sobotę lecimy robić plecy i ramiona :3
Nawet nie możecie sobie wyobrazić jaką satysfakcje i dobry humor dają mi ćwiczenia. Już nawet nie ćwiczę dla dobrej sylwetki, bo moja nie jest zła. Endorfiny po treningu szaleją w moim ciele. Nie wyobrażam sobie w tym momencie życia bez treningu. Serio, przekonałam się po tym jak miałam teraz pół roku przerwy. Samopoczucie, wygląd itd prawie na zero. Polecam zakochać się w sporcie, nie traktować tego jako przymus tylko jak najlepszą część dnia po którym poczujecie się wspaniale. A płaski brzuch i ładna pupa jeszcze bardziej was zmotywuje ;>

Dzisiejsze posiłki:
I Śn:
 -3 łyżki płatków owsianych
 -szklanka mleka (0,5 szkl do kawy, 0,5 szkl do owsianki)
 -łyżka migdałów w płatkach
  - 0,5 łyżki suszonej żurawiny

Posiłek potreningowy:
- kefir

Obiad:
 - 0,5 piersi z kurczaka
  - omlet żytni ( 3 łyż mąki żytniej typ 2000, 1 jajko bądź samo białko, troszke mleka)
 - 1 łyżka koncentratu pomidorowego
 - 1/4 puszki soczewicy gotowanej na parze

Podwieczorek:
 - koktajl ( seler naciowy, 0,5 gruszki, 0,5 kiwi)

Kolacja:
  - 1/3 opakowania twarogu ( opcjonalnie kromka chleba żytniego z wędliną z indyka, ale to jeśli będę głodna. Na wieczór zwykle nie jestem :) )


Wczoraj miałam taki sam obiad. Dzisiaj zmniejszyłam ilość składników na omleta, ponieważ tak się wczoraj nim zapchałam (przez pełnoziarnistą mąkę), że ledwo wcisnęłam kolacje- obiad o 14:30, kolacja o 19:30. 5h odstępu, zero głodu :P

Pamiętajcie zawsze o posiłkach potreningowych, które powinne być zjedzone do 30 min po zakończeniu ćwiczeń. Stawiajcie na białko! :)

Pozdrawiam!

22 stycznia 2015 , Skomentuj

Rok temu wchodziłam na vitalie, matura przeszkodziła mi w pisaniu postów. Udało mi się schudnąć, ale po wakacjach i wyjeździe na studia przestałam ćwiczyć. Waga automatycznie poszła do góry. 
Jestem teraz na etapie redukcji. Dieta nie jest już tak rygorystyczna jak rok temu, postawiłam na racjonalne odżywianie. 
Treningi siłowe przeplatają się z aerobami.
Dzisiaj mija drugi tydzień siłowni. Efekty? 1,5 kg na wadze, centymetr lub dwa uciekł w pewnych miejscach. :)
Czasu do wakacji jeszcze trochę zostało, wiec planuje zrzucać ok 3-4 kg na miesiąc a później robić rzeźbę. 

Dzisiejsze ćwiczenia:
-10 min rozgrzewka na bieżni
-ok 40 min treningu siłowego
-10 min rozciągania
-25 min bieżnia 

Ćwiczenia 5 razy w tyg.

Dość dużo, ale rok temu przyzwyczaiłam swój organizm do ciężkich treningów :P

Dzisiejsza dieta:
I Śn: 2 jajka
       pumpernikiel - kromka
       awokado do posmarowania pieczywa
       szynka z indyka
        0,5 szklanki mleka do kawy + cynamon
Posiłek potreningowy:
       1/3 opakowania twarogu 
        1/4 czerwonej cebuli
        pomidor
Obiad:
      naleśnik żytni (mąka żytnia typ 2000, 1 jajko, troszke mleka)
       0,5 smażonej na wodzie piersi z kurczaka z łyżką koncentratu pomidorowego i               chilli
      1/3 puszki soczewicy gotowanej na parze
Kolacja:
     0,5 makreli


Do celu niedaleko. Pozdrawiam! :))