Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po przerwie - Ciasne portki i sniezynka.


Bry dzien… bardzo brrrr… szaro buro I ponuro. Humor jak muhomor (ale rozjasnia sie pomalu), Portki w pasie uciskaja. Czas sie wziac do koopy. W okresie swiatecznymi zabalowalismy, nie powiem. Bylo slodkie, bylo smazone itepe itede.. standardowo. Potem juz zdrowiej, ale nadal nieregularnie I porcje trzeba zmniejszyc.

Dochodze do siebie po tygodniowym chorobsku. Juz od zeszlego wtorku cos mnie w kosciach lamalo, a jak zwolnilam sie z robo w czwartek (zakichana, zamsarkana, rozkaszlana I rozgoraczkowana) tak przelezalam az do wczoraj w wyrze. Pierwszy dzien dzis sie czuje lepiej. 

Zdrowie worcilo, pomalu dojrzewam do dalszych zmian. Poki kaszle I prycham jeszcze nie bede sie rzucac na sporty jakies, ale jesc zdrowo to juz wypada. Od tygodnia nie jadlam slodyczy, mimo wolnie, po prostu nie bylo… I nie tesknie.

Jak schudlam do ok 95kg kupilam se nowe portki I to ciasnawe, takze teraz przy poswiatecznych 97kg juz mnie uwieraja. I dobrze. Taki byl cel wywalenia za duzych ciuchow. Musze sie kontrolowac, bo chwilowo kasy nawet na zakup nowych portkow nie mam. Haha.

Przez wiekszosc 10 wolnych dni, jakie mialam na koniec roku – od swiat do sylwka – latalismy za autami. I w koncu jutro odbieramy swoje upatrzone autko. Uff. Czesciowo na kredyt. Zdecydowalismy sie przeniesc kredyt z PL do UK (funt spadl I bedzie juz tylko gorzej). Byla to wiec jedyna okazja do tego, by pozyczyc troche wiecej w banku i w koncu kupic auto. Trafilo sie nam (powyzej budzetu,inne niz szukalismy, ale za to dosc mlode, bo 4,5 letnie z niskim przebiegiem. Biale. Na zlosc lubemy mowie na nie 'sniezynka' hahahah. 

Takze nowy rok, nowy tydzien, nowe wydatki, nowe marzenia,.. i nowe mozliwosci. Obecnie bez planu, bez liczby, bez upragnionej wagi, totalnie bez pomyslu co i jak - Zaczynam. Jesc - Zdrowiej.. Mniej.. i jeszcze musze popracowac nad 'Czesciej'. 

Buziaki, milego dzionka, kwiatuszki! :) 

P.S Jeszcz ena koniec chcialabym Was wszytskie wirtualnie wysciskac i zyczyc Szczesliwego Nowego Roku... Spelnienia marzen.. i Gwiazdeczki z Nieba (gwiazdy).. symbolicznej.. jednym slowem duzo Szczescie. :*

  • Kora1986

    Kora1986

    10 stycznia 2017, 07:42

    Wzajemnie - szczęśliwego!

  • moninii

    moninii

    10 stycznia 2017, 00:30

    No hej! Oj chyba każdy poszalał na święta, ja jak wracam do Polski to nie wiem co pierwsze zeżreć :D Szczęśliwego Nowego Roku i sukcesów w walce z samą sobą! :) Buziaki! :)

  • moninii

    moninii

    10 stycznia 2017, 00:29

    Komentarz został usunięty

  • anpani

    anpani

    9 stycznia 2017, 19:31

    Szczęśliwego nowego roku i pisz częściej :- ) ps. ja kupiłam sobie spodnie w rozmiarze 42, w 44 byłoby za luźno a w 42 jest jeszcze nie w sam raz ;- D i też muszę schudnąć, bo źle mi z cisnącymi spodniami ;- D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    9 stycznia 2017, 15:28

    Szczęśliwego nowego roku! Spadku na wadze ;-)