Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31 sierpnia


To już prawie koniec wakacji;) A to oznacza pomiary!!! Nie, nie dzisiaj. Jutro. 1 września będzie dla mnie dniem podsumowań;):) Nie oczekuję wiele. Ostatnio trochę sobie odpuściłam i podejrzewam, że jutro na wadze będzie jakieś 66;/
Od razu mówię, że wyznaczyłam sobie cel;D Otóż, w styczniu mam jakiś głupi bal gimnazjalny... a że mnie nie stać na nową sukienkę to postanowiłam założyć tą, którą miałam na sobie raz w życiu pod koniec szóstej klasy. No właśnie mam problem. Ledwo się dopinam. Bo rozmiar S. Kiedy ją kupowałam ważyłam ok. 56kg. A teraz 66 i L. Heh, ale dam radę!!! - schudnę do 58 i zmieszczę się w tą kieckę!!!

O, i dzisiaj miałam dzień owsiankowy;) nie mam zielonego pojęcia czy coś to dało lub da. Wątpię;) Ale nawet nie byłam bardzo głodna na tej samej papce;) Może to ze względu na pożegnanie z @;p Aż miło;):) Od razu samopoczucie lepsze, apetyt mniejszy:) To jeszcze cera została -.-

W ogóle to postanowiłam dzisiaj wieczorem dać sobie wycisk. I to taki porządny. Nie jakieś typowe dla mnie 60min rowerku. Oj nie. Co najmniej 90 + ćwiczenia siłowe! Szczerze? Już nie mogę się doczekać^^ Tylko trochę jednak odczekam, bo przed chwilą zjadłam pape owsianą;p


  • imperfect1997

    imperfect1997

    31 sierpnia 2012, 21:01

    Nie martw się! Twoje ważenie będzie udane, nie to co moje! :*

  • dobwe

    dobwe

    31 sierpnia 2012, 20:21

    Trzymam kciuki żeby Ci się udało; )); *

  • Directionerka

    Directionerka

    31 sierpnia 2012, 20:16

    Pewnie, że dasz radę! :D Czekam na pomiary ;>

  • Misiaa1997

    Misiaa1997

    31 sierpnia 2012, 20:03

    Oo tak taki wycisk . ! :D Moje mięśnie az się proszą, ale przez kostkę póki co nie mogę. :(