Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szczotka tangle teezer. olejek rycynowy na rzęsy,
brwi oraz paznokcie. domowe sposoby aby pozbyć się
zimna z ust. jak szybko zaprzepaścić to na czym
najbardziej nam zależy.


Długo zbierałam się nad napisaniem tego wpisu. Na chwilę obecną lekko mówiąc - nie jest dobrze. Zacznę od początku. Dokładnie 15 stycznia zaczęłam 'kolejny raz' swoją przygodę z dietą. Jadłam 5 posiłków dziennie. Szło mi na prawdę dobrze, wstawałam szybciej rano przed szkołą żeby ćwiczyć, wieczorem również poświęcałam na to czas. Oczywiście jadłam zdrowo, dużo warzyw, owoców, wody, zielonych herbatek - ograniczyłam do minimum posiłki smażone, słodycze (praktycznie nie było ich w ogóle) jasny chleb, masło, ziemniaki, cukier, sól.. dosłownie wszystko. Wytrzymałam miesiąc.. aż do.. dnia przed tłustym czwartkiem. Była to środa, kiedy już przy 2śniadaniu skusiłam się na kilka kostek gorzkiej czekolady. w porządku, wiem, że to nie grzech. ale właśnie od tego wszystko się zaczęło. to co działo się w czwartek - przeszłam samą siebie! 4 pączki, ziemniaki, schabowe, kapusta z grochem, surówka itd. nie przestrzegałam ustalonych godzin co do posiłków. Tak.. od tego dnia zaczął się koszmar. W piątek razem z mamą upiekłyśmy pyszne.. różyczki z ciasta drożdżowego z czekoladą. zjadłam mnóstwo. Kolejnego dnia, spotkałam się z przyjaciółkami które zostały u mnie na noc. było mnóstwo słodyczy i jadłam, jadłam, jadłam.. i nie mogłam przestać! FU! Pomyślałam sobie, że od poniedziałku zacznę na nowo, że wrócę do dawnego nawyku. ale gdzie tam! Raz było dobrze, na następny dzień znowu obżarstwo, bo przecież ja nie jestem aż tak gruba, bo przecież trzeba jeść, bo po co się tak męczyć? powoli zapominałam o ćwiczeniach, bo po co się tak męczyć?! jakoś 13 wrócił mój brat i przywiózł sporo słodyczy. Oczywiście słaba ja, jak dorwałam się do tego to również przestać nie mogłam. Tak wymykało się wszystko spod mojej kontroli. Wolałam jeść niż powiedzieć sobie STOP! czy chcesz wszystko to co osiągnęłaś do tej pory stracić? Nie miałam na to czasu, bo byłam zajęta zajadaniem co rusz to nowych rzeczy. Jestem osobą młodą, ponieważ mam zaledwie 16, no.. prawie 17 lat. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem jakaś tam megasuperekstra gruba, ale chciałabym zaakceptować siebie, swoją figurę, a poza tym, czy jest sens w siedzeniu codziennie przed komputerem, zero ruchu, same fast-foody? nie lepiej ruszyć tyłka i korzystać z życia? Tak szybko nie raz ( bardzo często ) o tym zapominamy. Z tego co tutaj napisałam, można wyciągnąć kilka wniosków. Na pewno muszę zacząć od nowa! Na pewno muszę być bardzo ostrożna ze słodyczami, bo jak same widzicie - dla mnie wystarczy jedna kostka czekolady by sięgnąć po kolejne, i jeszcze kolejne.. błędne koło. No cóż, postaram się wrócić jak najszybciej na dobre tory i cieszyć się życiem! Bo wiem, że jeżeli się czegoś bardzo chcę, to wszystko jest możliwe. dobra, nie będę Was zanudzać, przejdę teraz do spraw które mnie ostatnimi czasy zainteresowały, a mianowicie:

Ostatnio zaczęły wypadać mi niesamowicie rzęsy. Dosłownie przy każdym przetarciu oka. Więc nie tracąc czasu, szybko wystukałam zapytałam się wujka 'google' jak poradzić sobie z nimi. Wyskoczyło mi mnóstwo stron, na których każdy wychwalał olejek rycynowy - jakie to on działa cuda! Już na następnym dzień stałam się właścicielką tego oto preparatu. Przed stosowaniem również dużo czytałam na jego temat. Można go stosować niemalże na wszystko, włosy, paznokcie, brwi, rzęsy i co tam jeszcze chcecie. Ja jednak postanowiłam, że na włosy nie zaryzykuję ponieważ mam blond, a ten olejek podobno doskonale sobie radzi z ich przesuszeniem, ale też przyciemnia kolor, a tego bym nie chciała. Wczoraj nałożyłam go sobie na paznokcie i skórki a później przed spaniem na brwi i rzęsy. Na efekt  ładniejszych i zdrowszych rzęs czeka się ok. 2 tygodni. Ale moje paznokcie i skórki wyglądają lepiej - są znacznie nawilżone.. Zobaczymy jakie efekty przyniesie on u mnie. A.. kupiłam go w aptece za ok.6 zł (30ml) - dla zainteresowanych.
Czy macie jakieś przygody związane z nim?

Kolejną sprawą którą chcę tutaj poruszyć to szczotka tangle teezer. Ostatnio mam wielką ochotę na nią, zastanawiam się nad zamówieniem jej przez allegro. W internecie można wyczytać o niej dużo pozytywnych opinii, jednak jej cena.. ponad 50 zł wydaję mi się, że to trochę dużo jak na szczotkę, ale może jest tego warta? Również pytanie do Was, macie coś takiego w domu? Jak się sprawuję?

i jeszcze coś.. budzę się dzisiaj rano, wchodzę do łazienki, patrzę.. a tu zimno na ustach! smarowanie pastą nie pomaga! myślałam może o occie żeby to wypalić, co sądzicie? Macie jakieś sprawdzone domowe sposoby aby pozbyć się tego?

+ kupiłam sobie dzisiaj takie cudeńko w croppie: Naszyjnik

Mam nadzieję, że chociaż kilka osób dotrwało do końca! ;*
  • Clementiene

    Clementiene

    24 lutego 2013, 19:55

    Skoro udało Ci się sporo osiągnąć to to powinno być dla Ciebie najlepszą motywacją :) Uda Ci się! O szczotce też słyszałam, niestety nie jestem jej posiadaczką, więc nie mogę powiedzieć nic od siebie. A jeśli chodzi o zimno... kiedyś ktoś mi powiedział, że wosk z uszu pomaga. Tak, też uznałam to za obrzydliwe, ale jeśli jesteś bardzo zdesperowana.. ;p

  • EllaNa

    EllaNa

    24 lutego 2013, 17:18

    Używałam kiedyś olejku na rzęsy, ale zrezygnowałam, bo zalepiał mi oczy i trudno było je otworzyć... No cóż :) Dosyć dużo go nakładałam. A szczotkę TT ma moja znajoma, jest bardzo dobra do rozplątywania włosów, bo nie ciągnie i nie wyrywa. Ale osobiście uwielbiam moja szczotkę, którą dostałam na osiemnastkę, mianowicie Braun Satin Hair z jonizacją. Szczerze polecam! Niestety, kosztuje ponad 100zł. Ale zdaje się, że takie z jonizacją można kupić w Rossmannie za o wiele mniejsze pieniądze.

  • marta80a

    marta80a

    24 lutego 2013, 11:06

    Upadamy po to żeby wstać :D bierz się w garść i nie marudź! ;)

  • Julia551

    Julia551

    24 lutego 2013, 08:14

    Świetne cudeńko!;)No i kochana wracaj na dobre tory-a co do twoich pytań to jestem bezradna.Miłej niedzieli;*

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    23 lutego 2013, 23:57

    Bierz się w garść Słońce. Trzeba walczyć!!! :))

  • PannaGomez

    PannaGomez

    23 lutego 2013, 23:44

    Cuudeńko megaa :D Ile dawałaś za nie?

  • ssuperchick

    ssuperchick

    23 lutego 2013, 22:23

    olejek działa cuda :D stosuję od bardzo dawna , nawet na skórę głowy :)

  • Fryzjereczkaaaa

    Fryzjereczkaaaa

    23 lutego 2013, 21:21

    Olejek rycynowy na rzęsy podobno pomaga, ale zawsze zapomnę posmarować:) Jak już Ci zimno wyskoczyło, to warto smarować maścią z antybiotykiem "Tribiotic". Jak zaczęłam smarować szybko po wyskoczeniu, to tak mocno mi się nie rozpaprało i dosyć szybko zagoiło.

  • DazycDoPerfekcji

    DazycDoPerfekcji

    23 lutego 2013, 21:18

    Ojj co do zimna to już masz problem. Będzie on na Twych ustach aż tydzień. Nic Ci nie pomoże. Miałam ten sam problem ostatnio, wszystkiego próbowałam i nic nie pomogło. Współczuję Ci.