Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.


Nie warto pisać całego menu bo byłam nad Białym i jadłam ogólnie śmieciowe żarcie-fast-foody. Napiszę tylko to co jadłam w domu.
Rano:
2 nektarynki
Wieczorem:
banan
bułka razowa z ziarnami słonecznika z masłem i serkiem śmietankowym o smaku łososiowym

Najważniejsze jest to, że się nie obżerałam.

Ćwiczeń nie robiłam, ale za to dużo się pluskałam w wodzie.