Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
RÓWNE 10KG LZEJ NA DUPIE


Rano w lekkiej przewiewnej pizamie wchodze na wage i co widze? 62.5kg.Jeszcze wczoraj bylam zaskoczona 63kg na silowni w butach.Wysilek, zakwasy, burczenie w brzuchu i silna wola daja znac o sobie.

 

  • Efkaa.ewa

    Efkaa.ewa

    11 marca 2010, 11:09

    trochę ci zazdroszce:)ja się jeszce nie ważyłam i nie wiem czy są efekty czy nie dopiero może w niedziele,a co do rozm.pierszi jeszcze to są takie ćwiczenia na klatke piersiową musze trochę poczytać i zacząć stosować żeby nie straciły swojego kształtu.gorąco pozdrawiam

  • grubaHanka

    grubaHanka

    11 marca 2010, 10:56

    Pieknie kobieto! Ciesze sie bardzo, ze ci idzie w dol jak strzala. Tak trzymac. A co do burczenia w brzuchu to racja, jak mi tak troche z wieczora poburczy to rano zawsze jest mniej na wadze. A propo wazenia, jest taka regula: zawsze rano, po siusianiiu i ewentualnej kupce, na pusty zoladek i w stroju Ewy. Wtedy wyniki sa najbardziej wiarygodne (i najlepsze:) Te 5kg, ktore ci zostalo to juz pikus:)

  • Hani90

    Hani90

    11 marca 2010, 10:43

    Może depresja to za mocne słowo.. ale nie akceptowałam siebie i nadal tak jest.. ubrania mi wskoczyły na wyższy rozmiar czego nigdy nie doświadczyłam.. wszystko, wszędzie mi się wylewało.. nie akceptuję siebie w wadze 70 kg.. przytyłam w ciągu roku.. wcześniej rzadko przekraczałam 60 kg.. i chce wrócić do tego okresu, bo wtedy dobrze się czułam:)

  • emosanka

    emosanka

    11 marca 2010, 10:40

    dziękuje za pocieszenie i gratuluje ci ;)

  • kicia256

    kicia256

    11 marca 2010, 10:38

    TYLE KG schudłaś -gratulacje a i 5 zobaczysz niebawem!!!

  • Kwiatuszek266

    Kwiatuszek266

    11 marca 2010, 10:37

    Moje gratulację!:)Tak trzymaj

  • Hani90

    Hani90

    11 marca 2010, 10:31

    Gratuluję;******