Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BILANS CZYLI CO DZIS BYLO W KORYCIE


Dwa chrupkie pieczywa z pasta jajeczna(jajo/cebula/zielenina), 100ml natural jogurt

salatka z indyka(ogorek/cukinia/ananas)

indyk z kapusta kiszona i 4 lyzkami ciemnego ryzu, sok kaktusowy 150ml

garsc suszonych owocow(sliwki/morele/figi/jablka)

deser Jana czekoladowy

4 herbaty (tylko!!!) truskawkowa/ czerwona/zielona/oolong a wiec 1l plynow.I tak sie zmuszam, gdy wypijam ich dwa razy wiecej jak wskazane moglabym miec pokoj w kiblu, albo w pampersie chodzic!

 

 

  • ddoriss

    ddoriss

    11 marca 2010, 22:47

    hej:) dzieki za zaproszenie:) Gratuluje super wyniku :)))))))) tez bym tak chciala;))) pozdrawiam

  • Nenaaa

    Nenaaa

    11 marca 2010, 21:04

    Niestety mam boczki i zwalki tluszczu jak ubiore sie w spodnie :) Wylewam sie z nich :) Masakra, uwierz :) Twoja figurka za to jest juz BOSKA :)

  • gaja102

    gaja102

    11 marca 2010, 19:09

    ale ja zawsze mam problem z tą zmianą.Pokój w kiblu mnie też grozi ciągle biegam.

  • gosiatokarczyk11

    gosiatokarczyk11

    11 marca 2010, 18:58

    Hej fajny opis. Trzeba przyznać, że całkiem całkiem to Twoje korytko dzisiaj wyglądało. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne kilogramy.