Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
eh.....


eh dzis rano mialo byc wg prognozy 60kg. wczoraj owszem prawie,bo 60.15kg

a dzis eh, znowu 60.5kg Wczoraj zjadlam tylko dwa posilki zamiast pieciu malych porcji, moze mialo to jakis wplyw?

cóż, postaram się na następna sobote okolo 59kg.

jedzenie:

rano porcja ryby po grecku kalorycznosc? 300 kcal?

jogurt acticvia, corn flakes 170 kcal

obiad porcja ryby po grecku 350-400kcal i kawałek babki wielkanocnej.tak, upieklam na jogurcie i slodziku wiec trzeba bylo sprobowac (200 kcal powiedzmy)

wiec limicik kaloryczny prawie sie wyczrpał.do końca dnia owocki prosze Was. Nie ma ze ssie.

Jutro sniadanie wielkanocne...mam nadzieje ze bedzie PIEKNA POGODA bo chcialabym sie ruszyc z chalupy na spacer po górach koło Sheffield.. i spali sie troche, no nie?

Absolutnie fatalnie spałam dzis w nocy, zasnęlam koło 3 nad ranem i musialam wstac na 7am.

Straszna to była męczarnia, pewnie dlatego ze bylam pobudzona podwojna kawa wczoraj i redbullem. O gosh, no anymore! Poza tym chodził mi po głowie seryjny morderca z PRL-u, ostatecznie skazany na karę śmierci, Paweł Tuchlin. Motywy zbrodni zaplątały mi głowe w nocy. czekam na ksiazke ktora wlasnie zamowilam. pasjonujace sa motywy dzialania psychopatów.

 

  • malagrubcia

    malagrubcia

    3 kwietnia 2010, 17:31

    Pewnie to nagła zmiana z kilku posiłkow.Ja tez zanowtowalam, tyle ze 0,900gr wiecej:( Dobijajace to jest ale trzeba chyba zrozumiec,ze organizm ma prawo sie zabezpieczac. Wesolych Swiat Bogna!