Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)))


nie moge sie zwazyc bo waga jest zgwalcona. pokazuje naprzemiennie różne wartości. 
mielismy awarie ogrzewania centralnego i trzeba bojler wymienic. zajadam ciastka i zbyt duzo idzie generalnie do paszczy .staram sie rekompensować to cwiczeniami ale chyba i tak nie czuje by wychodzilo na zero.
dzis na przyklad 700kcl spalilam w 1h i 45min na silowni. 
przemyslalam jak EFEKTYWNIE SPALAC TLUSZCZ
zaczynam od rozgrzewki 5 min, i zaarz modelowanie ciala, potem godzina minimum fat burn work out. 
ODKRYLAM ze niewazne ile kalorii, wazne jakim tempem i jak dlugo.

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    8 grudnia 2010, 21:43

    racja!!! cwiczenia sa najwazniejsze! tez tak mysle :)