Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powrót great come back


wrocilam na silownie.
warm up 10min, modeling 30min
wiosla 10min, rower 20min, orbitrek 30min
sauna 10min
czuje sie lepiej i nie mam ochoty na slodkie jak wczesniej.

prasowanie, ugotowalam grochówe wojskowa, i wieprzowine z gruszkami.:)))
a na jutro salatke z makrela i ryzem -do menazki-i do pracy na calyd zien. na kijki tez pojde jutro by nie siedziec w czterech scianach!!

:))))papa mi sie usmiecha bo naliczylismy ze bedize 65 doroslych 8 dzieci na weselu.
koszty? nie pytajcie. ok 35tys.polskich.
dobrze ze w UK pracujemy to w kilka miesiecy częsc sie uzbieralo.:)))
slucham  JAZZ SMOOTH  na open fm. relaxik ze masakra.

fredek se spi w kojcu, pęciny na zewnatrz i ma wyjebane na wszystko. 
podoba mi sie serial apetyt na zycie i usta usta.