Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
końcóweczka ROKU 2011


jeszcze restrykcujnie sie  nie zapowiada, a zaliczylam poranny jogging i czuje sie good.
rano kanapka z serem brie i orzechami wloskimi
drugie sn. kawaleczek sernika i jeden trufel
lunch girka kuraka ryz i fasola zielona 
deser jana czekoladowy i dwie kostki czekolady
bakłazan kanapka z wedlina

Bedize dobrze. Nie przyjmuje innej wersji jak zobacyzc 5 z przodu na pocztku lutego!!!!!
Pije duzo herbat zielona, mietowa, woda z cytryna itd. metabolizm naoliwiam przez plyny i sport. Jutro silownia !